Kwota nie jest mała. To ponad trzy tysiące złotych. Ogólnopolski rejestr firm oferuje za to publikacje znaków towarowych, które to znaki, już znajdują się w spisie urzędu patentowego. - Kilka już takich pisemek dostałem. Konto jest, banki funkcjonują, po prostu oszuści, bezczelni oszuści powiem szczerze - mówił Kazimierz Czekaj, jeden z małopolskich przedsiębiorców, który nie dał się nabrać oszustom. Mężczyzna nadal otrzymuje listy i przekazy. O sprawie zamierza poinformować prokuraturę. Maciej Grzyb