MSW przypomina i ostrzega, że poprzednia fala upałów zebrała śmiertelne żniwo. Podczas weekendu 4-5 lipca utonęło 37 osób, z czego aż 26 w niedzielę, 5 lipca. Był to najtragiczniejszy dzień tych wakacji pod względem liczby utonięć. Przyczyny tragedii nad wodą to najczęściej brak wyobraźni, lekkomyślność i brawura, kąpiel w miejscach niestrzeżonych i po spożyciu alkoholu. Meteorolodzy ostrzegają, że w tym tygodniu temperatura wyraźnie przekroczy 30 stopni, a może nawet zbliżyć się do 40. Wiele osób będzie szukało ochłody w wodzie, dlatego służby apelują, aby kąpać się tylko w miejscach strzeżonych - tam, gdzie nad naszym bezpieczeństwem czuwają ratownicy i pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody po spożyciu alkoholu. Z policyjnych statystyk z 2014 r. wynika, że do utonięć dochodzi najczęściej w rzekach (190 osób), jeziorach (145 osób), stawach (111 osób) oraz zalewach (51 osób). Najrzadziej zaś na strzeżonych kąpieliskach i na basenach. Służby apelują również, aby wchodząc do wody po dłuższym czasie spędzonym na słońcu pamiętać o tym, że musimy stopniowo schładzać ciało, żeby przyzwyczaić je do niższej temperatury - w ten sposób unikniemy szoku termicznego. Z kolei dzieci powinny bawić się w wodzie tylko pod opieką osób dorosłych. Pamiętajmy, żeby miały założone nadmuchiwane rękawki, które pomogą im utrzymać się na wodzie.