W czwartek trzy połączone komisje senackie - praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawcza pracowały przez ponad sześć godzin nad ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego. Poseł Czarnek w przyznał, że jest zbudowany czwartkowym posiedzeniem i daje ono optymizm przed kontynuacją posiedzenia, które zaplanowane zostało na wtorek. "Można mieć różne zastrzeżenia, ja je rozumiem i dlatego z chęcią ich wysłuchałem, bo one są pouczające" - powiedział. Ocenił też, że poprawki, które zgłosił Lewica i senator KO Marek Borowski są rozsądne. W tym kontekście wymienił zaproponowane przez Borowskiego rozwiązanie, aby wyborcy, którzy chcą uczestniczyć w wyborach korespondencyjnych, mieli podać gminie numer telefonu, aby mogli być poinformowani o przyniesieniu pakietu wyborczego lub wezwani do uzupełnienia swoich danych oraz do tego, aby kalendarz wyborczy był uzgodniony z PKW. "Nie akceptuje natomiast tworzenia piramidalnych bzdur, tylko po to, żeby doprowadzić do tego, że wyborów nie będzie - to jest bez sensu" - powiedział Czarnek.