Zgodnie z uchwalaną przez Sejm 30 sierpnia ustawą, każdy lot prezydenta będzie lotem "wykonywanym w misji oficjalnej". W lotach prezydentowi będą mogli towarzyszyć członkowie rodziny oraz inne zaproszone przez prezydenta osoby. Natomiast lotem w misji oficjalnej premiera oraz marszałków Sejmu i Senatu, będzie tylko lot "odbywany w celu realizacji zadań bezpośrednio związanych z pełnioną funkcją". Ustawa precyzuje także listę osób, które mogą towarzyszyć najważniejszym osobom w państwie w trakcie lotu. Według przepisów na pokładzie samolotu mogą znajdować się członkowie delegacji - zaproszeni posłowie, senatorowie, przedstawiciele władz publicznych oraz eksperci; osoby zapewniające obsługę techniczną, medyczną lub organizacyjną; a także dziennikarze. Zgodnie z ustawą, w przypadku wystąpienia wątpliwości związanych z lotami marszałków Sejmu i Senatu, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów będzie występować o ich wyjaśnienie. Jeśli takie wątpliwości nie zostaną w wyznaczonym czasie wyjaśnione, szef KPRM będzie zobowiązany do powiadomienia szefów kancelarii Sejmu lub Senatu, że nie jest możliwa organizacja takiego lotu. Dane wrażliwe mogą nie znaleźć się w rejestrze Dane wrażliwe ze względu na interes lub bezpieczeństwo państwa, mogą być nieujawniane przez szefa KPRM w rejestrze lotów z jego inicjatywy lub na wniosek szefów kancelarii Sejmu lub Senatu. Szef Kancelarii Prezydenta będzie określał takie dane bez konieczności składania wniosku o ich nieujawnianie. Powstanie ustawy regulującej kwestie lotów służbowych najważniejszych osób w państwie zapowiedział pod koniec lipca w rozmowie z PAP prezes PiS Jarosław Kaczyński po ujawnieniu przez media informacji ws. lotów ówczesnego marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego - w podróżach samolotami rządowymi towarzyszyli mu na pokładzie np. członkowie rodziny. Po tych informacjach Kuchciński podał się do dymisji. Prezes PiS poinformował wówczas PAP, że zwrócił się do ministra obrony narodowej, szefa KPRM i poprosił prezydenta, aby stworzyć przepisy regulujące loty służbowe.