Ustawa o związkach partnerskich. Znamy szczegóły projektu
Umowa u notariusza, a następnie rejestracja w urzędzie - tak miałoby wyglądać zawarcie związku partnerskiego według przepisów proponowanych w ustawie. Jak wynika z informacji, do których dotarli dziennikarze PAP, projekt ma zawierać około 20 uprawnień dla związków, które nie chcą lub nie mogą zawrzeć małżeństwa.

Informacja o projekcie ustawy dotyczącej związków jednopłciowych pojawiła się w czwartkowej rozmowie w Studiu PAP. Poinformowała o tym sekretarz stanu w KPRM Katarzyna Kotula, która potwierdziła, że PSL wstępnie zgodziło się na poparcie przepisów.
Jednocześnie polityk podkreśliła, że określenie "związki partnerskie" są w tym przypadku drugorzędne, ponieważ "ponieważ absurdem byłoby, żeby wojna o nazwę, zdecydowała" o dalszym losie przepisów.
Pytana o vacatio legis przyszłych przepisów, wskazała, że potrzebne będzie przygotowanie państwowych rejestrów. - W pierwotnej wersji tej ustawy vacatio legis było prawie roczne. Tam było 6-7 miesięcy na przygotowanie rejestrów. No bo wiadomo - urzędy stanu cywilnego będą miały swoją rolę, notariusze mogą mieć swoją rolę. Nie chcemy zdradzać szczegółów, natomiast te systemy trzeba przygotować - powiedziała.
Ustawa o związkach partnerskich. Szczegóły rządowego projektu
Jak udało się ustalić dziennikarzom, projekt ustawy ma regulować sytuację związków tej samej płci, a także par heteroseksualnych. Ma zawierać ok. 20 uprawnień dla takich związków, m.in. wspólne rozliczenie podatkowe, dziedziczenie, dostęp do informacji medycznej partnera. Umowa ma być zawierana u notariusza, a następnie rejestrowana w urzędzie stanu cywilnego.
Co kluczowe projekt ma być projektem rządowym.
Jak wyjaśnił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zmiany mają dotyczyć statusu osoby najbliższej. Jego zdaniem to Lewica zgodziła się na postulaty przedstawiane przez PSL. Szef ludowców zwrócił też uwagę, że prezydent Karol Nawrocki wypowiadał się przychylnie o projekcie dot. statusu osoby najbliższej. W jego ocenie również posłowie PiS-u zagłosują za tym projektem.
Kilka dni temu prezydent Karol Nawrocki podkreślił w wywiadzie dla tygodnika wprost, że "z całą pewnością nic, co jest quasi-małżeństwem", nie może liczyć na jego wsparcie.
Dodał, że jest gotowy do podpisania ustawy o statusie osoby najbliższej, "nie tylko w kontekście seksualnym, ale też w kontekście relacji pomiędzy ludźmi, przyjacielskich, relacji wolontariuszy z kombatantami".











