Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym jest jednym z tzw. kamieni milowych, czyli warunków potrzebnych do wypłaty pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Jednym z głównych założeń ustawy jest przeniesienie m.in spraw dyscyplinarnych sędziów z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. 8 lutego Sejm odrzucił poprawki Senatu i przyjął nowelizacje ustawy o Sądzie Najwyższym. Ta trafiła na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który decyzję o skierowaniu przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ogłosił dwa dni później, w swoim orędziu. Ustawa o Sądzie Najwyższym. Orędzie Andrzeja Dudy Prezydent Andrzej Duda w orędziu wygłoszonym 10 lutego powiedział, że zapisy ustawy o Sądzie Najwyższym "dotykają fundamentalnych spraw ustrojowych, w tym stabilności władzy sądowniczej i wydawanych przez nią, przez szereg lat wyroków". Podkreślił, że są to "bardzo ważne sprawy dla obywateli". - Dlatego właśnie to Trybunał Konstytucyjny powinien jednoznacznie rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości, jako jedyny uprawniony do tego podmiot. W praktyce nie opóźni to wypłaty środków z KPO dla Polski, ponieważ do tego niezbędne jest podjęcie dalszych działań i decyzji, w tym kolejnych aktów prawnych, które przewiduje porozumienie zawarte przez rząd z Komisją Europejską, co i tak wymaga czasu. Trybunał zaś pokazał już w swojej historii, że w ważnych sprawach potrafi wypowiedzieć się szybko i zdecydowanie. Duda w swoim orędziu skierował kilka zdań do sędziów Trybunału Konstytucyjnego. - Mając to na względzie, ale przede wszystkim świadomy powagi sprawy, zwracam się z apelem do sędziów Trybunału Konstytucyjnego o niezwłoczne zajęcie się tą ważną ustawą i prace nad nią w poczuciu odpowiedzialności za bezpieczeństwo prawne i ekonomiczne Polek i Polaków - zaznaczył.