- Nie chcieliśmy rewolucji. Zmiany mają być wprowadzane stopniowo, bo nie można eksperymentować na tak delikatnej materii, jaką jest ratowanie życia - mówi rzecznik ministerstwa Paweł Trzciński. - Nie chcemy, żeby pacjenci byli zszokowani zmianami i też, żeby samo pogotowie zostało sparaliżowane jakimiś nowinkami. To ma być powolna zmiana - zaznacza. Pogotowia mogą zastępować lekarzy ratownikami medycznymi wówczas, kiedy będą do tego gotowe. Nie ma żadnych terminów, które takie zmiany wymuszają. Eksperci szacują, że budowanie nowego systemu ratownictwa medycznego zajmie co najmniej 3 lata. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Przemysława Marca: