Jak mówił Jarosław Kaczyński, obecna ustawa o obowiązku obrony pochodzi z 1967 r. - Jest z licznymi poprawkami, ale był to środek komunizmu. Najwyższy czas, aby ją zmienić - uznał. Dodał, że "poważniejsza przesłanka", aby dokonać zmian w prawie "to obecna sytuacja międzynarodowa i potrzeby obronne Polski". - Państwo leżące na granicy NATO i UE musi mieć poważną siłę odstraszającą, a w razie potrzeby - mamy nadzieję, że do niej nie dojdzie - skuteczność dłuższej samodzielnej obrony - mówił wicepremier. Jego zdaniem "jeżeli chcemy uniknąć najgorszego, czyli wojny, musimy działać zgodnie z zasadą: 'chcesz pokoju, szykuj się do wojny'", którą następnie sparafrazował na: 'chcesz pokoju, buduj silne siły zbrojne'". - Obecne siły zbrojne RP nie są na miarę obecnych potrzeb. Sytuacja międzynarodowa zmieniła się, zaostrzyła. Mamy prowokacje i wojnę hybrydową na granicy, a za nią imperialne ambicje Kremla, silną armię rosyjską i wspierające ją słabsze wojsko białoruskie - powiedział. Jarosław Kaczyński: Armia powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona Według wicepremiera "to wszystko skłania do radykalnego umocnienia naszych sił zbrojnych". - I ta ustawa właśnie temu ma służyć: uporządkować prawo. Znosi 14 innych ustaw i wprowadza za to dużą regulację, to jest 720 artykułów - poinformował Kaczyński. Podkreślił, że bardzo istotnym elementem tej regulacji jest mechanizm finansowania sił zbrojnych, ich rozbudowy i nowego uzbrojenia. - Zdecydowanie odrzucamy tę "modną" koncepcję, że armia powinna być niewielka, za to bardzo dobrze uzbrojona. Powinna być możliwie duża i dobrze uzbrojona, wtedy ma tę moc odstraszającą - ocenił Kaczyński. Kaczyński przekazał, że ustawa o obronie ojczyzny "wprowadza nowy mechanizm finansowania rozbudowy sił zbrojnych" oraz "podstawy rozbudowy nowych rodzajów sił zbrojnych". Dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. W jej ramach roczne szkolenie Szczegóły nowego prawa przedstawił Mariusz Błaszczak, szef resortu obrony narodowej. Jak wyjaśnił, powstanie dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. - Przeznaczona będzie dla ochotników. Złoży się z 28-dniowego szkolenia podstawowego i 11-miesięczne szkolenie specjalistycznego - mówił. Według planów MON szeregowy ma po zaprzysiężeniu otrzymywać 4400 zł brutto. Także po 11-miesięcznym szkoleniu specjalistycznym uposażenie ma być takie jak uposażenie szeregowego, czyli 4400 zł brutto. Jak dodał minister, jeśli uczestnicy takich kursów nie zdecydują się zostać zawodowymi żołnierzami, będą przeszkolonymi rezerwistami, a tym samym zdobędą cenne doświadczenie. Będą mieli również zagwarantowane stałe zatrudnienie. Błaszczak wymienił również "główne cele" ustawy o obronie ojczyzny. Są nimi m.in. zwiększenie budżetu na obronność, wdrażanie koncepcji obrony powszechnej, zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, uproszczenie systemu służby wojskowej, odtworzenie systemu rezerw i lepsze wyszkolenie żołnierzy.Minister wspomniał również o uelastycznieniu zasad awansów w Siłach Zbrojnych, likwidacji "szklanego sufitu" dla szeregowych i podoficerów, wprowadzeniu dodatkowych regulacji dyscyplinujących, antykorupcyjnych i antynepotycznych oraz uporządkowanie przepisów regulujących zasady pełnienia służby wojskowej. Finansowanie, liczebność i nowy rodzaj wojsk Szef MON uściślił, że wojsko będzie finansowane za pomocą wpływów z papierów skarbowych, środków z obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego, budżet państwa i zysku Narodowego Banku Polskiego. Czytaj też w serwisie INTERIA BIZNES Dług publiczny. Dlaczego rząd wykorzystuje BGK do różnych zadań? Błaszczak przekazał także, że ustawa o obronie ojczyzny zakłada powstanie nowego rodzaju wojsk - wojsk obrony cyberprzestrzeni. - Nie będzie to nowy rodzaj Sił Zbrojnych, będzie to nowy rodzaj wojsk. Tak, jak na przykład wojska inżynieryjne w ramach wojsk lądowych - wyjaśnił minister. Jeśli chodzi z kolei o liczebność armii to - jak podał szef MON - cel minimum to 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy wojsk obrony terytorialnej. - Powstają dodatkowe brygady WOT - zapowiedział minister. Błaszczak przekazał też, że wprowadzony zostanie nowy stopień wojskowy. - To starszy szeregowy specjalista. To też jest odpowiedź na oczekiwania szeregowych, żołnierzy w korpusie szeregowych, którzy osiągnęli stopień starszego szeregowego i to jest maksimum możliwości, jakie dziś mają. Chcemy wykorzystać ich wiedzę, umiejętności, w przypadku w którym nie chcą być podoficerami z różnych przyczyn, ale są na przykład świetnymi kierowcami. Aby docenić ich umiejętności, wprowadzamy nowy stopień wojskowy, co daje tej grupie możliwość awansu - powiedział. - Wprowadzamy także możliwość przenoszenia pracowników cywilnych resortu obrony narodowej do urzędu Ministerstwa Obrony Narodowej. Uważamy, że przepływ tej kadry będzie korzystny dla bezpieczeństwa, obronności - wskazał. Jarosław Kaczyński: Po realizacji tego celu moja misja zakończy się Jarosław Kaczyński mówił natomiast, iż obecnie rządzący chcą Polski "militarnie silnej, należącej do najsilniejszych". - Taki jest nasz cel, ale to nie wynika z żadnych ambicji, nie mówiąc już o ambicjach mocarstwowych, to wynika po prostu z konieczności, z naszego położenia geopolitycznego. I jest naszym świętym obowiązkiem, aby to zostało zrealizowane - oświadczył. Według niego "tego rodzaju działania natrafiają zwykle na różnego rodzaju oporu". - Stąd moja obecność w rządzie jako wicepremiera (...) i mam nadzieję, że po zrealizowaniu tego celu, a także jeszcze kilku również ważnych, moja misja (w rządzie - red.) zostanie zakończona - dodał wicepremier ds. bezpieczeństwa.