Największy kościół polski w metropolii nowojorskiej im. św. St. Kostki na Greenpoincie wypełnili wierni, w tym uczniowie, harcerze, weterani i przedstawiciele organizacji polonijnych. Przyłączył do nich poseł stanowy reprezentujący Greenpoint - Joe Lentol. Wartę honorową przy ołtarzu pełniły poczty sztandarowe Ligi Morskiej. Okolicznościowa msza święta za ofiary katastrofy 10 kwietnia 2000 roku miała miejsce także w kościele Matki Boskiej Pocieszenia na Williamsburgu. Odsłonięto tam tablicę upamiętniającą tragedie Katynia i Smoleńska. Przed Konsulatem Generalnym RP w Nowym Jorku niezadowoleni z rezultatów dochodzenia uczestnicy demonstracji z flagami spowitymi kirem, a także ze zniczami, kwiatami i transparentami domagali się wszczęcia międzynarodowego śledztwa dla ujawnienia prawdy o Smoleńsku. Podczas wiecu, który zorganizował m.in. nowojorski oddział Klubu "Gazety Polskiej", zebrani wyrazili niezadowolenie z biernej postawy władz RP. Skandowali hasła: "Precz z Tuskiem", "Komoruski do Moskwy", "Chcemy prawdy". Trzymali też transparenty z napisami: "Wczoraj Katyń, dzisiaj Smoleńsk, a co jutro?", czy też "Nie-Rząd pod Trybunał Stanu". - Jestem tutaj dlatego bo bardzo przeżyłam katastrofę smoleńską. Bardzo śledzę losy śledztwa i bardzo mnie boli, że przynajmniej w wiadomościach które słucham, które płyną z 'Polonii', jest taka wielka obojętność nie tylko wobec naszego wspaniałego prezydenta i jego małżonki, ale wszystkich ludzi którzy zginęli, świetnie wykształconych, świetnie wychowanych. Wielkich patriotów - powiedziała PAP podczas demonstracji Eugenia Luteracka. Jej zdaniem patriotyzm jest to słowo dzisiaj w Polsce niemodne i nieciekawe. - Ale ja jestem patriotką i wydaje mi się, że to to śledztwo jest wielką komedią - przekonywała. W trakcie manifestacji, w której według policji uczestniczyło ok. 250 osób, podczas apelu poległych odczytano nazwiska wszystkich ofiar katastrofy. Kilkaset osób przybyło na demonstrację pod Pomnikiem Katyńskim w Jersey City podczas uroczystości zorganizowanych przez Komitet Katyński, Kongres Polonii Amerykańskiej i Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej. Zgromadzili się tam też harcerze, dzieci ze szkoły polskiej w Jersey City oraz przedstawiciele innych organizacji polonijnych. W czasie uroczystości dla uczczenia ofiar tragedii smoleńskiej i katyńskiej złożyli wieńce i kwiaty. Odbył się także apel poległych. Chicago Uroczystości pod Pomnikiem Ofiar Katynia na cmentarzu św. Wojciecha w Niles pod Chicago zakończyły w niedzielę tygodniowe obchody pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej. "Tydzień Pamięci Narodowej" w Chicago rozpoczął się 2 kwietnia. Chicagowska Polonia straciła w katastrofie smoleńskiej swojego przedstawiciela. Na pokładzie Tu-154 zginął Wojciech Seweryn, przedstawiciel Rodzin Katyńskich, autor i inicjator powstania pomnika katyńskiego w Chicago. W niedzielę, dokładnie rok od katastrofy, obchody rozpoczęły się w bazylice św. Jacka w Chicago. Mszę w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej koncelebrował biskup Tadeusz Jakubowski. Następnie uczestnicy uroczystości przejechali na cmentarz św. Wojciecha w Niles pod Chicago, gdzie znajduje Pomnik Ofiar Katynia. Tam poświęcono i złożono urnę z ziemią ze Smoleńska. Przedstawiciele organizacji polonijnych i Konsulatu RP w Chicago złożyli wieńce i zapalili znicze. Kwiaty złożyła także młodzież reprezentująca polskie szkoły. - Chcemy oddać hołd nie tylko ofiarom katastrofy smoleńskiej, ale także ofiarom zbrodni katyńskiej, bo 13 kwietnia przypada Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej ustanowiony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Szczególnie cieszymy się, że przyszła młodzież ze szkół polskich. Chcą złożyć kwiaty i pomodlić się z nami. Jesteśmy zadowoleni z tego, że ludzie przychodzą, oddają hołd i biorą udział we wszystkich uroczystościach - powiedział Andrzej Brach prezes Stowarzyszenia Pamięci Ofiar Katynia i Smoleńska, organizatora uroczystości pod pomnikiem katyńskim. Konsul generalny RP Zygmunt Matynia przypomniał, że tuż przed katastrofą pod Smoleńskiem w Chicago rozpoczęły się przygotowania do wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prezydencka para miała wziąć udział w ubiegłorocznej paradzie z okazji 3 Maja. - Jestem dumny, że Chicago tak bardzo się zmobilizowało (...) Chciałem podziękować organizatorom obchodów za przygotowanie ich w tak wspaniały sposób - dodał Matynia. W obchodach wziął udział członek Rady Miasta Chicago Ariel Reboyras, który spotkał się z prezydencką parą podczas jednej z ich wizyt w Wietrznym Mieście. - Minął rok od śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony oraz wielu innych prominentnych Polaków. Ten cały tydzień (obchodów) był dla mniej dużym przeżyciem. Jestem bardzo zadowolony, że mogę być tutaj i reprezentować ludzi mieszkających w mojej dzielnicy, w tym Polaków. Spotkałem się osobiście z prezydentem Kaczyńskim i jego żoną oraz towarzyszącymi im osobami i mogę powiedzieć, że był on słynną osobą, która zrobiła bardzo dużo dla swojego kraju. Bardzo go podziwiam - powiedział radny Reboyras. Niedziela była ostatnim dniem tygodniowych obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej w Chicago. Wzięły w nich udział rodziny ofiar: Beata Gosiewska, Zuzanna Kurtyka, Paweł Kurtyka oraz dziennikarze Ewa Stankiewicz i Jan Pospieszalski. Goście z Polski powrócili do kraju przed 10 kwietnia. Maria Seweryn, żona polonijnego działacza Wojciecha Seweryna, i córka, Anna Wójtowicz, były honorowymi członkami komitetu organizacyjnego obchodów. Uroczystości odbywały się pod patronatem Marty Kaczyńskiej i kardynała archidiecezji chicagowskiej Francisa George'a. W liście do organizatorów obchodów Marta Kaczyńska napisała: "Czuję się niezmiernie zaszczycona, że mogę objąć swoim patronatem obchody "Tygodnia Pamięci Narodowej" w Chicago. To niezwykle szlachetna i potrzebna inicjatywa". "Godne upamiętnienie ofiar tej tragedii, która rozegrała się rok temu jest konieczne przede wszystkim dlatego, że Ci którzy zginęli lecieli w swoją ostatnią podróż, aby w imię dobra naszej Ojczyzny, zaświadczyć o prawdzie i rozpocząć budowę nowej jakości relacji z Rosją. Relacji opartej na historycznej prawdzie" - czytamy w liście Marty Kaczyńskiej, który został odczytany 2 kwietnia podczas koncertu rozpoczynającego "Tydzień Pamięci Narodowej" w Chicago. Na zachodnim wybrzeżu Polacy mieszkający na zachodnim wybrzeżu USA uczcili w niedzielę pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej w jej pierwszą rocznicę. W polskich kościołach położonych w kilku amerykańskich zachodnich stanach odprawiono uroczyste msze święte w intencji ofiar. W polonijnych ośrodkach odbyły się okolicznościowe koncerty. W kościele Matki Boskiej Jasnogórskiej w Los Angeles przedstawiciele Polonii i konsulatu RP w Los Angeles złożyli kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy. Została ona pod koniec marca poświęcona przez metropolitę szczecińsko-kamieńskiego, arcybiskupa Andrzeja Dzięgę. Rocznicowe uroczystości odbyły się także w polskim kościele i Centrum Polonijnym im. Jana Pawła w Yorba Linda w Kalifornii. Jak poinformowała PAP konsul Małgorzata Cup z Los Angeles, mszę św. w intencji zmarłych tragicznie w katastrofie samolotowej pod Smoleńskiem odbyły się w innych skupiskach Polonii na zachodnim wybrzeżu USA: w Martinez (stan Kalifornia), Oakland (Kalifornia), San Diego (Kalifornia), Phoenix (Arizona), Seatle (Waszyngton) i Huston (Teksas). Wszędzie wspomniano tragiczną śmierć prezydenckiej pary i 94 ofiar katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku.