W opublikowanym dla dziennika "La Repubblica" wywiadzie Frattini powiedział: "Amerykańska administracja, bardziej zaangażowana w Afganistanie niż w przeszłości, zwracająca się ku Azji bardziej niż robił to Bush, nie może pozwolić sobie na zimną wojnę z Federacją Rosyjską". - Nie może zatem pozwolić sobie na to, by zainstalować tarczę antyrakietową w Polsce i Republice Czeskiej, ponieważ nie może dopuścić do tego, by w Kaliningradzie były rosyjskie pociski - dodał szef włoskiego MSZ. Jego zdaniem "należy dążyć do tego, by Europa, Rosja i Ameryka zbudowały razem nowy porządek bezpieczeństwa". Frattini zapytany o to, czy sugeruje USA, aby zablokowały plany rozmieszczenia elementów tarczy w Europie środkowej, odparł: "Ja radzę zmienić podejście: myląc się, Rosja źle zinterpretowała amerykańską tarczę antyrakietową uznając ją za przejaw wrogości". - Musimy odwrócić tę sytuację, bo kiedy Miedwiediew zapowiada rozmieszczenie pocisków w Kaliningradzie, znaczy to, że będą one w środku Litwy - stwierdził. - Ostrożność Obamy jest symptomatyczna - powiedział włoski minister spraw zagranicznych. - I dodam jeszcze jedną rzecz: musimy rozważyć z ostrożnością sprawę rozszerzenia NATO na Ukrainę i Gruzję - podkreślił Franco Frattini. Według niego ewentualne przyspieszenie decyzji byłoby "następnym sygnałem, który nie pomógłby w stosunkach z Rosją"