Jako pierwsi głosowanie skończyli Polacy na wschodnim wybrzeżu (o godz. 2. w niedzielę czasu polskiego), cztery godziny później (o godz.6 czasu polskiego) wybory w USA zakończyły się zamknięciem lokalu wyborczego w Anchorage na Alasce. - Głosowanie przebiegało sprawnie i bez problemów - powiedział konsul generalny RP w Waszyngtonie Włodzimierz Sulgostowski. Zaznaczył, że dużym ułatwieniem w całym procesie wyborczym była rejestracja przez internet. We wszystkich czterech okręgach wyborczych utworzonych w Stanach Zjednoczonych do wyborów zarejestrowało się 47 349 osób; z tego 22 400 w Chicago, 20 448 w Nowym Jorku, 3127 w Los Angeles, 922 w Waszyngtonie i 452 na Florydzie, która należy do okręgu waszyngtońskiego.