Urodziny Roberta Mazurka Robert Mazurek zorganizował imprezę urodzinową, na którą zaprosił m.in. polityków Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Na zdjęciach opublikowanych przez "Fakt" widać m.in.: Michała Dworczyka, Borysa Budkę, Łukasza Szumowskiego, Marka Suskiego, Tomasza Siemoniaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Sławomira Neumanna. Głośną imprezę Roberta Mazurka skomentował Adrian Zandberg. - Nie będę się tutaj jakoś specjalnie wzmagać moralnie nad tą sprawą. Najciekawsza jest ta dawka hipokryzji. Ci sami ludzie jednego dnia krzyczą, że o niczym z PiS nie wolno rozmawiać, a potem się okazuje, że jednak można, tylko że nad wódeczką - stwierdził poseł z partii Razem. Urodziny Mazurka: Zandberg odpowiada "kibolom PO" Zandberg nawiązał też do krytyki, jaka spadła na lewicę za to, że kilka miesięcy temu poparła PiS w kwestii unijnego Funduszu Odbudowy. - Mówiono nam, że nie można rozmawiać z władzą nawet o przyszłości Polski, o pieniądzach. Dlatego teraz się uśmiecham. Widziałem nawet taki wpis na Twitterze: o pieniądzach dla Polski rozmawiać nie można, ale przy wódeczce o pierdołach można - stwierdził. Jak dodał Adrian Zandberg, "oglądając tylko telewizję, można paść ofiarą złudzenia, że trwa jakaś wojna domowa, a dziennikarze relacjonują sytuację z okopów, gdzie posłowie ostrzeliwują się z kałasznikowów". - To nieprawda. Tak to zwykle bywa, że aby odsłonić realny świat, trzeba kogoś przyłapać na gorącym uczynku, z przysłowiowym kieliszkiem wódki w ręku - powiedział Adrian Zandberg. Polityk partii Razem odniósł się również na Twitterze do komentarzy po urodzinach Roberta Mazurka. "Drodzy Kibole PO! Widzę, że jestem Wam winny wyjaśnienie: Nie oburzam się, że Wasi ulubieńcy łoją wódkę z PiSowską wierchuszką. Każdemu to, co lubi. Smacznego. Ale jak się głosi, że PiS to drugie NSDAP, to trudno balangować z gestapowcami. Tzn. można, ale robi się z siebie idiotę" - napisał polityk.