Kiedy kobieta trafiła do gdyńskiego szpitala, lekarze nie mieli wątpliwości, że matka jest pod wpływem alkoholu. Okazało się, że kobieta urodziła w domu w nocy z wtorku na środę, jednak dopiero teraz pojawiła się informacja o zdarzeniu. Zanim matka urodziła, urządziła alkoholową libację. Badania potwierdziły, że kobieta miała we krwi 1.8 promila alkoholu. Noworodek przebywa obecnie w jednym z gdyńskich szpitali, a lekarze nie chcą komentować jego stanu zdrowia - czytamy na tvn24.pl. Kobieta opuściła szpital na własne żądanie i od razu została zatrzymana przez policję. Postawiono jej zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby od siebie zależnej, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Jak informuje tvn24.pl, kobieta już wcześniej miała podobne problemy. Jej starsze dziecko również trafiło do rodziny zastępczej, po tym jak pijana próbowała kupić więcej alkoholu, mając pod opieką dziecko.