Do tragedii doszło 18 kwietnia podczas silnego wstrząsu. Wtedy to 1050 metrów pod ziemią uwięzieni zostali dwaj górnicy. Był to najsilniejszy wstrząs w historii współczesnego górnictwa węglowego i wyniósł ponad 4 stopnie w skali Richtera. Mimo próby dostania się do górników, zarówno poprzez odwiert z powierzchni, jak i poprzez drążony pod ziemią chodnik ratowniczy, udało się ich odnaleźć dopiero po niemal 70 dniach. Dokładne przyczyny śmierci mężczyzn zostaną ustalone dopiero po wynikach badań toksykologicznych i histopatologicznych. Najprawdopodobniej jednak zabrakło im tlenu, który został wyparty przez metan.