Reprezentujący szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni pil. Lech Majewski podkreślał podczas uroczystości pogrzebowych, że mjr Protasiuk poświęcił swoje życie pasji latania. Jak mówił, "kochał wojsko dla latania". - Wszyscy ceniliśmy twoją lotniczą odwagę, opanowanie w kabinie - mówił gen. Majewski. Koledzy i przełożeni mjr Protasiuka podkreślali, że był on bardzo dobrym pilotem, który doskonale znał swój fach. Jak mówili, chętnie niósł pomoc innym, na przykład wtedy, gdy poleciał z pomocą humanitarną na Haiti po tym, jak nawiedziło ten kraj największe od lat trzęsienie ziemi. Z kolei przedstawiciele samorządu lokalnego mówili, że mjr Protasiuk był dobrym i skromnym człowiekiem i zapewniali, że jego żona i dzieci nie pozostaną sami. - To był nasz człowiek i bohater, który poświęcił swoje życie dla ojczyzny - mówili mieszkańcy Grodziska Mazowieckiego, którzy licznie uczestniczyli w pogrzebie pilota. W uroczystościach brali udział m.in. przedstawiciele Sztabu Generalnego WP, MON, żołnierze i kompania reprezentacyjna Sił Powietrznych, przedstawiciele duchowieństwa oraz orkiestra wojskowa. Podczas uroczystości nad cmentarzem przeleciały trzy wojskowe samoloty. Wcześniej w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Grodzisku Mazowieckim odprawiona została msza św. w intencji tragicznie zmarłego mjra Protasiuka. Niespełna 36-letni Arkadiusz Protasiuk pochodził z Siedlec, był absolwentem Liceum Lotniczego w Dęblinie i Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie (1997 r.), ukończył studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego (1999 r.) oraz studia podyplomowe na Wydziale Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej (2003 r.). Od 1997 r. służył w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego w Warszawie. Był pilotem klasy mistrzowskiej, legitymującym się nalotem ogólnym 3528 godzin, w tym 2937 godzin na Tu-154M. W 2005 r. został odznaczony brązowym medalem "Za Zasługi Dla Obronności Kraju". Zostawił żonę i dwójkę dzieci.