Uczestnicy uroczystości - mieszkańcy śląskich miast - chwalili jej autorów za niesztampowy scenariusz oraz atrakcyjne przekazanie patriotycznych treści, ganili za złą widoczność. - Dobrze, że w ten sposób to się odbyło. Dzieciaki nie słuchały nudnych przemówień oficjeli, tylko obejrzały sobie żołnierzy na koniach, zobaczyły archiwalne zdjęcia i filmy na telebimie, posłuchały historii, może nawet poczuły, jaka wtedy na Śląsku była atmosfera. Coś z tego zapamiętają, choć telebimów było za mało i niewiele było widać - powiedział Kazimierz Nocuń z Siemianowic Śląskich, który przybył na uroczystość z dwójką wnuków. Do inscenizacji zaangażowani zostali m.in. aktorzy Teatru Śląskiego, piechurzy z 6. Batalionu Desantowo-Szturmowego z Gliwic, Orkiestra Garnizonowa Sił Powietrznych z Bytomia, a także dwudziestu jeźdźców ze Szwadronu Niepołomice, w barwach 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego. Jeden z jeźdźców wcielił się w rolę gen. Stanisława Szeptyckiego, który 20 czerwca 1922 r. dowodził obejmującymi Katowice oddziałami. Publiczność oklaskami witała m.in. słowa aktora, który grał witającego wojsko ówczesnego prezydenta Katowic, Alfonsa Górnika: "Dzielni polscy żołnierze! Pokażcie, że karne Wojsko Polskie jest murem ochronnym dla obywateli miłujących pracę, dla obywateli lojalnych i spokojnych. Powiedzcie światu, że Polska jest krajem praworządnym! Niech żyje Polska i Górny Śląsk". Podobną owacją widzowie przyjęli sceny oddania przez gen. Szeptyckiego hołdu ludziom Górnego Śląska oraz poległym podczas powstań w latach 1919-1921 bohaterom walki o polskość tej ziemi. Grający generała aktor siedząc na koniu, dawał wówczas orkiestrze sygnały do odegrania hymnu narodowego oraz marsza żałobnego i Roty Marii Konopnickiej. Kulminacją historycznej części uroczystości było rozbicie przez powstańca-inwalidę Juliusza Chowańca - tak jak 85 lat temu - biało- czarnego łańcucha i wypowiedzenie przez niego historycznych słów: "Pękajcie okowy niewoli, Górny Śląsk jest wolny, armio wkraczaj nań i połącz go z Polską". Odegrano również sceny rozmów gen. Szeptyckiego ze Ślązakami, a także przemowę ówczesnego delegata biskupiego, ks. Jana Kapicy. Reprezentujący w niedzielę w Katowicach rząd minister transportu Jerzy Polaczek podkreślił w krótkim przemówieniu, że najważniejszym elementem uroczystości w 1922 r. było wkroczenie i powitanie wojska polskiego. Na trasie defilady przygotowano wówczas ponad 30 bram powitalnych, poprzedziły je jednak - zaznaczył minister - trzy inne bramy, kolejne powstania śląskie, które utorowały drogę do powrotu części ziem Górnego Śląska do Polski. Polaczek oddał hołd uczestnikom tamtych wydarzeń. Podkreślając rolę polskiego wojska w historii tego regionu, przypomniał jego powitanie w 1989 r. - gdy podczas tradycyjnej na Górnym Śląsku ponadstutysięcznej pielgrzymki mężczyzn do Piekar Śląskich, jej uczestnicy największą owacją przyjęli wtedy uczestniczącą w niej po raz pierwszy od wielu lat kompanię honorową Wojska Polskiego. Za zorganizowanie w tej formie obchodów 85. rocznicy powrotu Górnego Śląska do Polski podziękował senator Bronisław Korfanty - krewny dowodzącego trzecim powstaniem śląskim przywódcy niepodległościowego, Wojciecha Korfantego. Po przemówieniach wojewoda śląski, marszałek województwa i prezydent Katowic symbolicznie uruchomili internetową dokumentację faktograficzno- źródłową wydarzeń z 1922 r. Uroczystość zakończyły opatrzony historycznym komentarzem pokaz dawnych zdjęć i filmów, dokumentujących przyłączenie Górnego Śląska do Polski i późniejszy rozwój autonomicznego woj. śląskiego w latach międzywojennych, a także defilada przez katowicki rynek uczestniczących w uroczystości oddziałów. Obchody rocznicy rozpoczęły się w niedzielę rano złożeniem kwiatów w miejscu dawnej granicy oraz na rynku w obecnej dzielnicy Katowic - Szopienicach, gdzie po raz pierwszy Ślązacy powitali w 1922 r. polskie wojsko. Później, w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla odbyła się msza dziękczynna, po której uczestnicy przeszli na Rynek - miejsce głównej części uroczystości. Po południu na Placu Sejmu Śląskiego rozpoczął się piknik rodzinny z występami m.in. Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk", Kabaretu "Długi" oraz aktorów Teatru Rozrywki w Chorzowie w repertuarze piosenek z lat 20. ubiegłego wieku, a także Teatru im. A. Mickiewicza z Częstochowy ze spektaklem muzycznym "Kram z piosenkami" w reż. Laco Adamika. Podczas pikniku swoje nowoczesne wyposażenie zaprezentowali śląscy policjanci i funkcjonariusze straży granicznej. Dla zwiedzających został też otwarty monumentalny gmach Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jego pracownicy oprowadzali m.in. po sali Sejmu Śląskiego i westybulu, innych reprezentacyjnych salach, historycznych gabinetach oraz podziemiach. Ostateczny podział Górnego Śląska między Polskę i Niemcy po pierwszej wojnie światowej nastąpił po trzecim powstaniu śląskim, w 1922 r. Do Polski przyłączono 29 proc. obszaru plebiscytowego, zamieszkanego przez 46 proc. ludności. Polskie oddziały w Katowicach witano 20 czerwca - w tamtych uroczystościach uczestniczyli m.in. zasłużeni dla polskości Górnego Śląska Wojciech Korfanty i Józef Rymer.