Były rzecznik rządu PRL dodał, że o ucieczce Kuklińskiego dowiedział się w 1983 roku. Jak tłumaczył, Kuklińskiego nie ujawnili Amerykanie. - Ja go ujawniłem - stwierdził. Urban wyjaśniał, że Kukliński znał mniej więcej termin i sposoby wprowadzenia stanu wojennego, a nie zawiadomił o tym Solidarności. Jak wspominał, zaprosił do siebie amerykańskiego korespondenta "Washington Post" i "mu to poufnie powiedział".