Przed budynkiem przy ul. Filtrowej 68 (przed wojną gmach Domu Dochodowego Pocztowej Kasy Oszczędnościowej), gdzie mieściła się konspiracyjna kwatera sztabu dowódcy Okręgu Warszawskiego AK Antoniego Chruściela "Montera", obecni byli m.in. powstańcy, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP, Sejmu i Senatu, Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Instytutu Pamięci Narodowej, warszawskiego ratusza, harcerze. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że uroczystość odbywa się "w miejscu szczególnym na warszawskiej Ochocie". "Tu podpisany został rozkaz o tym, że 1 sierpnia o godz. 17 rozpocznie się tak długo oczekiwany czyn zbrojny" - przypomniał. Jak zauważył, powstanie warszawskie było "naturalną konsekwencją postawy, którą Polacy przyjęli 80 lat temu, kiedy w 1939 roku - jako pierwsi w Europie i na świecie - oparli się dwóm największym totalitaryzmom XX wieku". "Powstanie warszawskie było tego naturalną konsekwencją, konsekwencją tej postawy. W tym miejscu ludzie często zadają sobie pytanie: czy było warto, czy powstanie miało sens, skoro okupione zostało tak wielkimi stratami? Chyba najpiękniejszą odpowiedź dał 25 lat temu Jan Paweł II, który w 50. rocznicę wybuchu Powstania powiedział, że tego czynu zbrojnego nie można rozpatrywać wyłącznie w kategoriach politycznych i militarnych. Było to coś więcej - było to określenie się po stronie wartości i była to kolejna odsłona odwiecznej walki dobra ze złem, a polscy powstańcy warszawscy po raz kolejny stanęli po stronie dobra i wartości, które tworzą cywilizację łacińską, a przeciwko złu uosabianemu przez niemieckiego okupanta" - mówił Kasprzyk. "Tu nieopodal miejsca aresztowania generała Stefana Roweckiego 'Grota' podpisana została ta heroiczna decyzja świadcząca, o tym, że my Polacy zawsze stajemy po stronie dobra i wartości, i że my Polacy nigdy się nie poddajemy, że jesteśmy narodem, który klęka tylko przed Bogiem, a nigdy przed przemocą" - dodał. Zwracając się do powstańców powiedział: "dziękujemy wam za to, że przekazaliście nam i przekazujecie każdego roku testament, w którym najważniejsze są słowa: dbajcie o niepodległą Polskę, dbajcie o silnie państwo, o ten świat wartości, za który wyście walczyli i ginęli. Dziękujemy wam za to, że uczycie nas, jak odróżniać dobro od zła i że zawsze trzeba stawać po stronie dobra". "Jesteście dla nas wartością" Podczas uroczystości głos zabrał Bogdan Bartnikowski, powstaniec walczący na Ochocie, więzień Auschwitz-Birkenau. "Przez żołnierzy IV Obwodu Armii Krajowej Warszawa Ochota zostały sformowane dwa ośrodki oporu przeciwko Niemcom: Reduta Kaliska i Reduta Wawelska. Nie starczyło nam długo sił na walkę, dlatego, że obie reduty były niewielkie, słabo uzbrojone, ale skutecznie hamowały napór Niemców na śródmieście, dawały żołnierzom AK tam walczącym czas na okrzepnięcie, na umocnienie swoich redut" - przypomniał. "Ważne dla nas jest to, że dzisiaj uczestników powstania na Ochocie, których jest niewielu, otacza wielka serdeczność władz Ochoty, mieszkańców, młodzieży, harcerzy. Mamy z nimi bardzo bliski i serdeczny kontakt. Dzięki temu, wierzę, że pamięć o tych heroicznych dniach będzie trwała i będzie przekazywana następnym pokoleniom" - dodał. Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska stwierdziła, że w tym roku "mniej mówimy o samym powstaniu, a bardziej o powstańcach". "Uświadamiamy sobie, jaką jesteście dla nas wartością. Wydaje mi się, że to będzie główny motyw dzisiejszego dnia, że to jest tak ważne, że jesteście z nami" - stwierdziła. Podziękowała powstańcom za przekaz, który dali dwa dni temu w Parku Wolności koło Muzeum Powstania Warszawskiego. Powstańcy w przesłaniu dla młodych podkreślili, że w dniu 75. rocznicy wybuchu Powstania pragną powierzyć młodym pielęgnowanie ważnych dla powstańców wartości, za które stanęli do walki, by "następne pokolenia pamiętały o nich, czerpiąc z nich siłę i inspirację". "Te wartości to wolność, miłość ojczyzny, wierność, męstwo, honor, prawość, przyjaźń, tolerancja, pomoc słabszym, sumienność. Wierzymy, że będziecie budować świat na nich oparty" - zaznaczono w przesłaniu. "To jest droga w dwie strony, dla nas wy jesteście symbolem, a dla was ciągle ważna jest młodzież, spotkania z nią, żeby przekazać wasze wartości młodzieży. Jestem pewna, że to się dzieje" - powiedziała Malinowska-Grupińska. "63 dni druzgocących walk" Podczas swojego wystąpienia zastępca burmistrza dzielnicy Ochota Ewa Kacprzak-Szymańska stwierdziła, że "63 dni druzgocących walk to dowód niezwykłego męstwa powstańców w walce o naszą stolicę, niepodległą ojczyznę, a także o wartości uniwersalne, wolność i godność każdego człowieka". "Dzisiaj, w rocznicę powstania nie trudno oprzeć się wrażeniu, że o te wartości należy stale zabiegać, również w czasie pokoju, po to, aby nikt nigdy nie uzurpował sobie prawa do bycia nadczłowiekiem, ale również po to, by nikt nigdy w Polsce nie poczuł się gorszym sortem" - powiedziała. Po odegraniu hymnu narodowego przedstawiciele władz i powstańcy złożyli wieńce pod tablicą. Pamiątkowa tablica upamiętnia przekazanie przez płk. Chruściela "Montera" 31 lipca ok. godz. 19 zaszyfrowanej wiadomości o godzinie W. "Alarm do rąk własnych Komendantom Obwodów (...). Nakazuję 'W' dnia 1.8. godzina 17. Adres m.p. Okręgu: Jasna nr 22 m. 20 czynny od godziny 'W'. Otrzymanie rozkazu natychmiast kwitować" - rozkazywał komendant warszawskiego Okręgu AK.