Do uzyskania wotum zaufania rząd Mateusza Morawieckiego potrzebował bezwzględnej większości, czyli co najmniej 229 posłów. To się nie udało. W głosowaniu udział wzięło 456 posłów. Gabinet stworzony przez dotychczasowego premiera poparło 190 posłów - posłowie PiS oraz Kukiz'15. Rząd Mateusza Morawieckiego bez wotum zaufania. Trzech posłów nie głosowało Na sali plenarnej zabrakło przez polityków Zjednoczonej Prawicy - Zbigniewa Ziobry (byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego), Szymona Szynkowskiego vel Sęka (byłego ministra ds. europejskich) oraz Agnieszki Ścigaj (była minister - członek rady ministrów). Szynkowski vel Sęk odniósł się do kwestii swojej nieobecności w serwisie X. "Tych, którzy szukają drugiego dna mojej nieobecności podczas dzisiejszego głosowania nad wotum zaufania dla premiera Mateusza Morawieckiego informuję, że na prośbę pana premiera uczestniczę dzisiaj w Radzie ds. Zagranicznych UE w Brukseli, podczas której dyskutowane są fundamentalnie ważne dla naszej Ojczyzny sprawy" - przekazał. "Jest to doskonała okazja by kontynuować ofensywę budowania koalicji sprzeciwu wobec niebezpiecznych, pospiesznych zmian traktatowych. Bardzo żałuję, że nie mogłem być w Sejmie podczas głosowania, ale tym razem mój głos tutaj był ważniejszy - służba nie drużba" - tłumaczył Szynkowski vel Sęk. Przeciwko Radzie Ministrów PiS głosowało 266 posłów. Byli to wszyscy obecni na sali politycy Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi, Lewicy oraz Konfederacji. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Zgodnie z konstytucją rozpoczyna się drugi krok powoływania rządu. Expose Mateusza Morawieckiego W poniedziałek Mateusz Morawiecki wygłosił w Sejmie expose. - Projekt, który chcę dziś przedstawić, to projekt przyszłości Polski. Polski, z której będziemy dumni. Polski ambitnej i dojrzałej, której inni będą nam zazdrościć - stwierdził Morawiecki przemawiając z sejmowej mównicy. Szef rządu przypominał m.in. dokonania swojego gabinetu, mówiąc że cieszy się z "przejęcia wielu z postulatów obozu Zjednoczonej Prawicy przez opozycję". - Dziś można nasze rządy krytykować, ale to my pokazaliśmy, że głos Polaków naprawdę się liczy, a wyniki wyborów obowiązują. Kto lekceważy obietnice wyborcze, ten lekceważy Polaków. Polacy zasługują na politykę wiarygodności, a nie wiarołomności - mówił Morawiecki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!