W ubiegły czwartek Poczta Polska wysłała e-mail do samorządowców z nakazem udostępnienia spisów wyborców wraz z danymi osobowymi - adresami, imionami, nazwiskami i numerami PESEL. Wezwanie Poczty wywołało szereg kontrowersji. Wielu wójtów, burmistrzów i prezydentów miast odmówiło przekazania tych informacji, niektórzy zapowiedzieli złożenie zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. W poniedziałek do sprawy odniosła się Unia Metropolii Polskich. Jej stanowisko zamieściła na Twitterze prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Jak wskazali w stanowisku włodarze miast, "Poczta Polska S.A., jako operator pocztowy, może otrzymać dane osobowe pod warunkiem, że są one potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta RP, bądź wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej". "Na dzień dzisiejszy żadna z powyższych przesłanek nie została spełniona" - ocenili. Według nich, "zgodnie z obowiązującym na dzień 24 kwietnia 2020 r. stanem prawnym, to samorządy realizują zadania związane z organizacją zarządzonych na dzień 10 maja br. wyborów Prezydenta RP". "Kodeks wyborczy ani inna ustawa nie przewidują w tym zakresie udziału Poczty Polskiej. Nie ma również aktu prawnego, który przewidywałby głosowanie w trybie wyłącznie korespondencyjnym" - czytamy w stanowisku UMP. Zdaniem włodarzy polskich metropolii, ustawa z 6 kwietnia 2020 r. o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta RP w 2020 r. nie stanowi podstawy działania władzy publicznej, ponieważ "nie ma zakończonej procedury ustawodawczej". Druga przesłanka, na którą na wstępie wskazała UMP ("wykonanie innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej" - red.) zgodnie z art. 51 ust. 5 Konstytucji RP wymaga "istnienia przepisów rangi ustawowej, które regulowałyby te obowiązki, a takiej ustawy nie ma". "Zaznaczamy, że źródłem obowiązków po stronie Poczty Polskiej S.A., związanych z organizacją wyborów Prezydenta RP nie jest - zgodnie z art. 99 ustawy z 16 kwietnia br. - polecenie (decyzja czy inne rozstrzygnięcie) jakiegokolwiek organu administracji rządowej, lecz przepisy prawa powszechnie obowiązującego" - napisali prezydenci miast. W tej decyzji "nie ma mowy o przekazywaniu spisu wyborców" Przypomnieli, że Poczta Polska S.A. w skierowanym do prezydentów miast wniosku o przekazanie danych ze spisu wyborców powołuje się na decyzję Prezesa Rady Ministrów z 16 kwietnia 2020r. "Dotyczy ona podjęcia przez Pocztę Polską S.A. 'czynności niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP, zarządzonych w 2020 r., w trybie korespondencyjnym, w szczególności poprzez przygotowanie struktury organizacyjnej, zapewnienie niezbędnej infrastruktury oraz pozyskanie niezbędnych zasobów materialnych kadrowych' (...) W przywołanej decyzji nie ma mowy o przekazywaniu spisu wyborców; dane te nie mieszczą się ani w pojęciu struktury organizacyjnej, infrastrukturze, czy zasobach materiałowych lub kadrowych" - wskazała Unia Metropolii Polskich. Według prezydentów największych polskich miast, "wyżej wymienione uchybienia wskazują na brak podstawy prawnej do przekazania Poczcie Polskiej S.A. danych ze spisu wyborców". Pod stanowiskiem widnieją podpisy dwunastu prezydentów miast UMP: Warszawy - Rafała Trzaskowskiego, Łodzi - Hanny Zdanowskiej, Krakowa - Jacka Majchrowskiego, Wrocławia - Jacka Sutryka, Poznania - Jacka Jaśkowiaka, Gdańska - Aleksandry Dulkiewicz, Katowic - Marcina Krupy, Lublina - Krzysztofa Żuka, Białegostoku - Tadeusza Truskolaskiego, Bydgoszczy - Rafała Bruskiego, Szczecina - Piotra Krzystka i Rzeszowa - Tadeusza Ferenca. Oprócz wyżej wymienionych prezydentów miast, przekazania Poczcie Polskiej spisu wyborców odmówili także prezydenci: Sosnowca - Arkadiusz Chęciński, Gdyni - Wojciech Szczurek, Sopotu - Jacek Karnowski oraz Ciechanowa - Krzysztof Kosiński. Jak pisała Interia, jednym z nielicznych samorządowców, którzy zapowiedzieli, że przekażą spis jest prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.