- Zakończenie dzisiaj negocjacji nie jest związane z sytuacją w Gruzji. Porozumienie to (w sprawie tarczy) jest wynikiem długich negocjacji, rozpoczętych w styczniu 2007 r. System obrony antyrakietowej ma ściśle defensywny charakter. Jego celem jest odpowiedź na zagrożenia z Bliskiego Wschodu. Nie stanowi on żadnego zagrożenia dla Rosji, ani dla jej arsenału nuklearnego - powiedział rzecznik Chase Beamer. Dodał, że w czasie całych negocjacji USA starały się przekonać Rosję, że tarcza nie jest skierowana przeciwko niej. - Przez cały czas byliśmy transparentni z Rosją i planujemy nadal dyskutować o tym z Rosją. Oferty transparentności i środków budowy zaufania są wciąż aktualne - powiedział. Chodzi tu o propozycję umożliwienia rosyjskim obserwatorom okresowych inspekcji planowanej bazy rakiet przechwytujących w Polsce. Beamer podkreślił jednak, że "zależy to od zgody kraju, w którym znajduje się baza", czyli w tym wypadku Polski. - Nie mówię, że byłaby to część jakiejkolwiek umowy, ale to na pewno było i jest dyskutowane. Jest to jednak całkowicie uwarunkowane tym, czy Polska i Czechy się na to zgodzą - powiedział. Czechy podpisały już wcześniej z USA porozumienie o budowie na ich terytorium radaru wczesnego ostrzegania - drugiego elementu tarczy w Europie.