- Należy stwierdzić, że Jarosław Kaczyński nie miał obowiązku ujawnienia w składanych przez siebie oświadczeniach majątkowych kwot z tytułu zwrotu kosztów pomocy prawnej świadczonej przez mec. Rafała Rogalskiego w ramach umów o współpracę z klubem parlamentarnym PiS, których zakres obejmował śledztwo smoleńskie - zaznaczył rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura uzasadniając decyzję o umorzeniu. Śledztwo w tej sprawie wszczęto w końcu października. Wcześniej - od końca maja - prokuratura prowadziła postępowanie sprawdzające, czy wszcząć śledztwo w tej sprawie z zawiadomienia posła Cezarego Tomczyka (PO). Tomczyk powoływał się na doniesienia medialne, według których Kaczyński miał otrzymać od klubu PiS 300 tys. zł, które zapłacił adwokatowi Rafałowi Rogalskiemu za reprezentowanie go w sprawach związanych z katastrofą smoleńską. Kolejne 100 tys. zł PiS miało przekazać kancelarii prawnej z Pomorza, która reprezentowała Kaczyńskiego w prywatnych procesach o naruszenie dóbr osobistych z Januszem Kaczmarkiem, Romanem Giertychem i Januszem Palikotem. Według posła oba przysporzenia majątkowe Kaczyński winien był wpisać do oświadczenia majątkowego lub rejestru korzyści, które składał jako poseł.