Z braku cech przestępstwa Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga 30 czerwca umorzyła śledztwo ws. nieprawidłowości w przygotowywaniu wizyt do Katynia 7 i 10 kwietnia 2010 r. przez cywilnych funkcjonariuszy państwa. Dopatrzono się niedociągnięć, ale nie uznano ich za przestępstwo. W poniedziałek rzeczniczka prokuratury Renata Mazur powiedziała, że decyzja jest prawomocna i nie ma nikogo, kto mógłby ją zaskarżyć, bo nikt w tej sprawie nie ma statusu pokrzywdzonego. Antoni Macierewicz (PiS) - który stoi na czele parlamentarnego zespołu ds. zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M - nazwał decyzję prokuratury "kuriozalnym wydarzeniem" i "kpiną z praworządności". "Trzeba się zwrócić, co niniejszym czynię, do pana prokuratora generalnego pana Seremeta, żeby objąwszy szczególnym nadzorem to postępowanie, rozważył po jego przeanalizowaniu jego wznowienie" - powiedział. Martyniuk powiedział w środę, że była to autonomiczna decyzja niezależnego prokuratora. "Andrzej Seremet szanuję ją" - dodał Martyniuk. Podkreślił, że decyzja prokuratury o umorzeniu podlega kontroli sądowej, chyba że nie ma nikogo, kto mógłby ją do sądu zaskarżyć - jak w tym przypadku.