Ulica Lecha Kaczyńskiego. Trzaskowski: Zgłoszę taką inicjatywę. Porozumienie krytyczne
Wicerzecznik Porozumienia i radny stołecznych Bielan Jan Strzeżek zaapelował we wtorek do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, aby w końcu podjął decyzję dotyczącą nadania imienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego jednej z ważnych ulic w mieście. "Zgłoszę taką inicjatywę po całym festiwalu wyborczym" – zapowiada Trzaskowski.

"Apeluję do prezydenta Trzaskowskiego, aby nie czekał, żeby spróbował przekonać siebie samego i podjął decyzję o nadaniu jednej ze stołecznych ulic imienia prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego" - powiedział Strzeżek na konferencji prasowej w Warszawie. Wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina nawiązał w ten sposób do wypowiedzi Trzaskowskiego, który powiedział w poniedziałek, że jeśli zostanie prezydentem Rzeczypospolitej, będzie namawiał usilnie prezydenta stolicy z opozycji, który zajmie jego miejsce, "żeby wystąpił z inicjatywą stworzenia w Warszawie ulicy Lecha Kaczyńskiego".
"Trzaskowski kłamał"
Jan Strzeżek zarzucił Trzaskowskiemu kłamstwo. "Trzaskowski mówiąc podczas dzisiejszej konferencji, że nie zmienia zdania w sprawie nadania imienia Lecha Kaczyńskiego jednej z ulic i 'zgłosi tę inicjatywę po festiwalu wyborczym, kłamał" - ocenił wicerzecznik Porozumienia.
Strzeżek przypomniał, że 28 maja 2018 r. Trzaskowski powiedział: "Nie wykluczam, że Lech Kaczyński będzie miał swoją ulicę w Warszawie, ba uważam, że powinien mieć swoją ulicę w Warszawie". Natomiast 6 marca 2019 r. zapowiedział, że zgłosi propozycję dotyczącą ulicy Kaczyńskiego po wyborach parlamentarnych. Radny podkreślił, że do tej pory Trzaskowski tych zapowiedzi nie zrealizował.
Prezydent stolicy: Od początku mówię to samo
Pytany o tę kwestię podczas wtorkowej konferencji prasowej obecny prezydent stolicy stwierdził, że jeżeli chodzi o ulicę Lecha Kaczyńskiego w Warszawie, "mówi cały czas dokładnie to samo".
"To samo zdanie, że zgłoszę taką inicjatywę po całym festiwalu wyborczym. Bo sprawa jest zbyt poważna, żeby była uwikłana w kwestię wyborów. Od samego początku, od kiedy padło to pytanie, mówię dokładnie to samo" - podkreślił kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.