Przez korek spóźniłam się do pracy ponad 20 minut. Dobrze, że służby wcześniej zabezpieczyły dziurę głęboko na 40 centymetrów. Szczęście, że nie utknął tam żaden samochód - mówi Alina Lewicka, wrocławianka. Wczoraj przez cały dzień strażacy 60 razy wypompowywali wodę z zalanych piwnic i willi. Dziś mają mniej interwencji, choć nie wiadomo, co się zdarzy do wieczora. - Sytuacja jest trudna, ale na bieżąco ją monitorujemy. Tym bardziej, że intensywnie padać ma też w weekend - mówił dziennikarzom wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec. Zdaniem strażaków sytuacja w mieście jest pod kontrolę. Gorzej jest w mniejszych miejscowościach na Dolnym Śląsku.