Biskup Lepa wskazuje, że uzasadniony niepokój budzi porównanie listy zadań mediów publicznych w ustawie medialnej z 1992 r. z listą, którą proponuje nowy projekt. - Zlikwidowano całą warstwę odniesienia do wartości, bez której media publiczne tracą główny cel działania i sens istnienia. Chodzi o wartości ponadrynkowe. Nie ma więc mowy np. o odpowiedzialności za słowo, o rzetelności w ukazywaniu wydarzeń, o respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości, w tym uniwersalnych zasad etyki - pisze bp Lepa. - W porównaniu z obecną ustawą w projekcie nie mówi się o umacnianiu rodziny, o zwalczaniu patologii społecznych, a nawet o programach edukacyjnych dla środowisk polonijnych i Polaków zamieszkałych za granicą - wylicza dalej bp Lepa. Według niego, projekt nie zobowiązuje do troski o kształtowanie opinii publicznej, jak też ustosunkowania się mediów do ładu informacyjnego.