"Relacje Ukrainy i Polski nie zależą od wyborów, lecz od wspólnej przeszłości i wspólnej europejskiej przyszłości dwóch bliskich narodów" - napisał na Twitterze szef ukraińskiej dyplomacji, odnosząc się do wyników wyborów prezydenckich w Polsce. Wiceszef administracji prezydenta Petra Poroszenki Wałerij Czały zapewnił, że stosunki z Polską nadal będą rozwijały się w duchu partnerstwa. "Nasze relacje z Polską mają strategiczną treść i realne podstawy do rozwoju bez względu na to, kto będzie zajmował stanowisko prezydenta" - powiedział w niedzielę wieczorem, występując w jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych, kiedy nie były jeszcze znane rezultaty głosowania w Polsce. Czały wysoko ocenił rolę, jaką w stosunkach z Kijowem odegrał Bronisław Komorowski. "Dla Ukrainy dobrze byłoby, gdyby ten dialog był kontynuowany, ale gotowi jesteśmy do współpracy z każdym prezydentem, którego wybierze polski naród" - podkreślił. Ukraińskie media piszą, że wygrana Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich nie oznacza zmiany polityki Warszawy wobec Kijowa. Podkreślają, że Duda opowiada się za współpracą z Ukrainą. "Jeszcze kilka miesięcy temu niewielu mogło sobie wyobrazić, że Polska będzie miała nowego prezydenta. Jedyne, o czym dyskutowano, to w której turze zwycięży obecny szef państwa Bronisław Komorowski" - ocenił publicysta Witalij Portnikow w tekście na stronie internetowej stacji telewizyjnej Espreso.tv. Zaznaczył, że Ukraińcy powinni podziękować Komorowskiemu za to, iż robił dla ich kraju więcej niż obalony w lutym zeszłego roku prezydent Wiktor Janukowycz. "Komorowski znacznie lepiej rozumiał nasze interesy narodowe niż Janukowycz. A Duda będzie stał przy nas w jednym z najtrudniejszych i odpowiedzialnych okresów w historii Ukrainy. Znając stanowisko jego partii i jej przywódcy Jarosława Kaczyńskiego w sprawie ukraińskiego konfliktu, nie miałbym wątpliwości co do poparcia (dla Ukrainy) ze strony nowego prezydenta Polski" - czytamy. "Andrzej Duda popiera Ukrainę" - donosi w relacji z Warszawy Radio Swoboda, w którego ocenie Polacy zmęczeni ośmioletnimi rządami Platformy Obywatelskiej pokazali temu ugrupowaniu czerwoną kartkę. Stacja przypomina przy tym, że podczas swej kampanii wyborczej Duda kilkukrotnie mówił o konieczności udzielenia Ukrainie wsparcia i zdecydowanie potępiał rosyjską agresję na ten kraj. Z Kijowa Jarosław Junko