Władze w Kijowie niejednokrotnie zapewniały, że rozliczą się z rosyjskim monopolistą jeszcze przed przewidzianym umowami terminem, który upływa 7 marca. Naftohaz "przelał na konta Gazpromu pozostałe 20 proc. należności, w pełni rozliczając się za gaz, dostarczony Ukrainie w lutym" - czytamy w rozesłanym mediom komunikacie ukraińskiej kompanii. "Naftohaz Ukrainy w pełni rozliczył się za lutowe dostawy gazu" - głosi komunikat Gazpromu, cytowany przez agencję ITAR-TASS. Jak oznajmił wcześniej przedstawiciel prezydenta Wiktora Juszczenki, Ołeksandr Szłapak, większa część należności za odebrany w lutym gaz - 310 milionów dolarów - trafiła na konta rosyjskiego monopolisty jeszcze w środę. W czwartek premier Rosji Władimir Putin ostrzegał, że jeśli Ukraina nie zapłaci za gaz w terminie, jego kraj wstrzyma dostawy tego surowca dla Kijowa, a może także dla odbiorców w Europie. Scenariusz taki został zrealizowany na początku stycznia, gdy Gazprom nie potrafił porozumieć się z Naftohazem na temat cen błękitnego paliwa dla Ukrainy i stawek za jego tranzyt przez Ukrainę do UE. W związku z konfliktem 1 stycznia Rosjanie odcięli tłoczenie gazu dla Ukrainy, a 7 stycznia zakręcili kurek dla odbiorców w innych państwach europejskich. Spór zażegnano dopiero 20 stycznia.