- Domagamy się rządowego raportu dla parlamentu, powołania specjalnej komisji śledczej ds. nadużyć władz w kwestii dostaw gazu, natychmiastowej dymisji rządu i początku procedury impeachmentu prezydenta - oświadczył Janukowycz, przemawiając w ukraińskim parlamencie. Głównym zarzutem przywódcy opozycji wobec rządzących jest pogorszenie stosunków Ukrainy z Rosją, w efekcie którego cierpią obywatele Ukrainy. - Pomarańczowe władze przekształciły stosunki ukraińsko-rosyjskie w źródło skrajnego napięcia. (...) W szkołach, szpitalach i mieszkaniach jest zimno, stają przedsiębiorstwa, miliony bezrobotnych ogarnia rozpacz - mówił Janukowycz. Lider Partii Regionów ostrzegł, że na Ukrainie dojrzewają masowe protesty, "które mogą doprowadzić do konfliktu siłowego między władzą a narodem". Janukowycz zaproponował, by debata nad dymisją rządu Tymoszenko odbyła się za dwa dni. Mimo apelu o wszczęcie procedury usunięcia prezydenta, szef prorosyjskiej partii nie wskazał, kiedy parlament miałby się zająć tą kwestią. Konflikt gazowy między Ukrainą a Rosją trwa od 1 stycznia, kiedy Gazprom wstrzymał dostawy gazu dla odbiorców ukraińskich. Przyczyną był brak porozumienia o cenach gazu dla Kijowa i stawkach jego tranzytu przez ukraińskie rurociągi do konsumentów w innych państwach Europy. 7 stycznia Gazprom oskarżył Ukrainę o nielegalne pobieranie przeznaczonego dla Europy paliwa i całkowicie zamknął jego tranzyt. We wtorek został on wstępnie wznowiony.