Za pieniądze ze sprzedaży ukradzionego drewna złodzieje kupili dwa litry wódki. Jak poinformowała rzeczniczka miejscowej policji Elżbieta Tomczak, o kradzieży metra sześciennego drewna zaalarmował policję dyrektor Domu Kultury w Poddębicach. Po śladach opon na śniegu policjanci dotarli do pobliskiej posesji, gdzie stał ręczny wózek. Właściciel oświadczył, że pożyczał go poprzedniego dnia znajomemu. Policjanci szybko dotarli do sprawców. - Na jednej z posesji znaleziono pryzmę drewna, a w domu biesiadowała przy alkoholu grupa mężczyzn. Dwaj z nich, podejrzewani o kradzież, zachowywali się agresywnie wobec funkcjonariuszy. Okazało się, że drewno sprzedali znajomemu za dwa litry wódki, którą razem wypili - relacjonowała rzeczniczka policji. Obaj sprawcy w wieku 34 i 22 lat byli pijani; starszy miał 2,5 promila, a młodszy około 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponieważ wartość skradzionego drewna nie była wielka - ok. 150 zł - mężczyźni odpowiedzą tylko za wykroczenie. Grozi im grzywna. Najważniejsze jednak, że drewno wróciło do Domu Kultury i w niedzielę w Poddębicach będzie można się ogrzać przy ognisku WOŚP.