Policja w Wieluniu zatrzymała w środę 19-latka podejrzewanego o kradzież samochodu, w którym znajdowało się pozostawione przez matkę pięcioletnie dziecko - poinformował rzecznik wieluńskiej policji podkom. Andrzej Małolepszy. Złodziej wykorzystał fakt, że prowadząca opla kobieta pozostawiła kluczyki w stacyjce i weszła na chwilę do pobliskiego przedszkola. Sprawca odjechał autem, ale po kilkuset metrach zorientował się, że na tylnym siedzeniu ma nieoczekiwanego pasażera - pięcioletniego chłopca. Porzucił auto, odprowadził chłopczyka pod bramę przedszkola i uciekł. Do zdarzenia doszło po południu na ulicy Wodnej. Wezwani na miejsce policjanci zabezpieczyli ślady; użyto także psa tropiącego, który jednak zgubił ślad, ze względu na duży ruch panujący na ulicy. - Niedługo po tym zdarzeniu policjanci zatrzymali po pościgu mężczyznę, który ukradł torebkę przechodzącej kobiecie. W trakcie przeszukania znaleziono przy nim kluczyki od skradzionego wcześniej opla - powiedział Małolepszy. Zatrzymany 19-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany. Za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia.