- Polska potrzebuje silnego rządu, potrzebuje bardzo dobrego wyniku PiS. PiS jest najbardziej dynamiczną pod względem ustrojowym i najbardziej ambitną formacją polityczną, ale potrzebuje zgody z Platformą Obywatelską. Bez tej zgody nie będzie silnego, mocnego i parlamentarnego rządu - mówił Ujazdowski na spotkaniu z dziennikarzami w poniedziałek w Łodzi. Według niego, tylko taki rząd byłby zdolny do podjęcia poważnych reform instytucjonalnych, w tym zmiany konstytucji. Powtórzył, że po wyborach powinna powstać koalicja PO-PiS. Taką Ujazdowski wyraził wcześniej w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek". Podkreślił również, że nie widzi dla siebie miejsca w rządzie, który PiS stworzyłby z Samoobroną. - Nie widzę się też w rządzie z partią Andrzeja Leppera i Leszka Millera. (Miller startuje w wyborach z list Samoobrony w Łodzi - przyp. red.). Pytany o ewentualną jego debatę z liderem PO Donaledem Tuskiem (o czym mówił dla "Newsweeka") Ujazdowski powiedział, że jest zdziwiony interpretacją jego słów przez niektóre media. - Nie jestem człowiekiem, który ma przesadne widzenie swojej własnej roli. Ja nie proponowałem debaty Tuskowi, tylko powiedziałem, że byłbym gotów do takiej debaty stanąć - wyjaśnił. Odnosząc się do zapowiadanej na poniedziałkowy wieczór debaty pomiędzy premierem Jarosławem Kaczyńskim a b. prezydentem Aleksandrem Kaczyńskim minister powiedział, iż "debata ta, będzie jedną z najistotniejszych okoliczności tej kampanii wyborczej". Jest przekonany, że PiS pokaże, iż jest tą partią polityczną, która "ma najbardziej wyrazisty program, najbardziej wyraziste przekonania i jest partia współczesną". Ujazdowski przyjechał do Łodzi, aby m.in. poprzeć kandydaturę w wyborach do Sejmu jednego z liderów PiS w Łodzi Piotra Krzywickiego oraz spotkać się z młodzieżą III LO. Weźmie udział w koncercie chórów szkolnych uczestniczących w programie "Śpiewająca Polska". W ramach projektu organizowane są cykliczne spotkania z dyrygentami chórów, szkolenia i wyjazdowe kursy oraz przeglądy chórów.