Jak nieoficjalnie dowiedziała się brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon, unijni weterynarze zaczynają się niepokoić sytuacją w Polsce, ponieważ nowe ognisko ptasiej grypy jest oddalone od poprzedniego aż o 60 kilometrów. Oznacza to, że choroba się rozprzestrzenia. Na razie nikt w Brukseli nie myśli o objęciu embargiem terytorium całej Polski. Jednak może do tego dojść, gdy wirus zostanie odkryty np. w innym województwie. 1 grudnia, w miejscowościach Uniejewo i Myśliborzyce w gminie Brudzeń Duży pod Płockiem (woj. mazowieckie) wykryto pierwsze w tym roku ogniska wysoce zjadliwego wirusa ptasiej grypy H5N1. W ostatnią sobotę zarazę stwierdzono na fermie kur niosek w miejscowości Karniszyn w powiecie żuromińskim. Straty po wykryciu wirusa ptasiej grypy na trzech fermach drobiu na Mazowszu mogą wynieść nawet 8 milionów złotych. W gospodarstwach w Uniejewie i Myśliborzycach sytuacja jest już opanowana. W Karniszynie - trwa utylizacja drobiu. Akcja potrwa do jutra.