Jednemu z zatrzymanych zarzuca się usiłowanie zabójstwa, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i zdewastowanie mienia. Drugiemu - członkostwo w grupie przestępczej i udział w bandyckim napadzie. Jak dotąd prokurator nie postawił zarzutu o nielegalne posiadanie broni. W rękach policji znalazło się zaledwie 6 osób - zdaniem świadków, napastników było około 40. W nocy z soboty na niedzielę napadli oni na dyskotekę i postrzelili dwie osoby: 20-letnią dziewczynę oraz ochroniarza lokalu.