- Od kilku dni odwiedzamy różne miejsca Warszawy, by uczcić pamięć tych, którzy podjęli walkę i którzy zginęli podczas powstania warszawskiego. Ale muszę powiedzieć, że choć hołd ten oddajemy w różnych punktach, miejsce, w którym się dzisiaj znajdujemy, jest szczególnie dramatyczne. Tu bowiem miały miejsce jedne z najbardziej haniebnych dni w historii nowożytnej Europy. Wymordowano nawet, jak podają niektóre źródła, 65 tys. warszawiaków, a co najstraszniejsze, w przeważającej mierze byli to mieszkańcy cywilni - mówiła podczas uroczystości prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Zastraszający przykład dla całej Europy" - To było swoiste apogeum okrucieństwa; skierowano tu specjalne oddziały(...) wykonywały one rozkazy Hitlera i Himmlera nakazujące zdławienie powstania, wymordowanie ludności i zburzenie Warszawy. Dziś, jak co roku, zbieramy się, by oddać hołd ofiarom - powiedziała prezydent Gronkiewicz-Waltz. Burmistrz Woli Urszula Kierzkowska przypomniała, że 69 lat temu w ciągu kilku sierpniowych dni Wola stała się morzem ruin i mogiłą dla dziesiątek tysięcy mieszkańców. - Zgodnie z rozkazem Hitlera Warszawa miała zniknąć z powierzchni ziemi, a każdy mieszkaniec - zostać zabity. Nie wolno było brać jeńców, ani okazywać litości nawet dla ciężarnych kobiet i dzieci. Z tego miejsca miał iść zastraszający przykład dla całej Europy. Właśnie tu w sercu Woli hitlerowskie hordy przez pierwsze dni powstania z największym okrucieństwem wdrażały w życie ten rozkaz - mówiła Kierzkowska. - Niszczono dom po domu, ulicę po ulicy, nie szczędzono nikogo, w domach ginęły całe rodziny, na placach trwały masowe egzekucje, Wola płonęła. Patrząc na tamte zdjęcia trudno było uwierzyć, że Wola podniesie się z ruin i zmieni w nowoczesną, tętniącą życiem dzielnicę. Taką, jaką jest dzisiaj - powiedziała Kierzkowska. "To najtragiczniejszy okres w historii Woli" W 2010 r. uchwałą Rady m.st. Warszawy dzień 5 sierpnia został ustanowiony Ogólnowarszawskim Dniem Pamięci Mieszkańców Woli zamordowanych przez Niemców podczas powstania warszawskiego. Jerzy Jankowski, inicjator ustanowienia tego święta, ocalały z rzezi Woli podkreślił, że powstanie warszawskie to najtragiczniejszy okres w historii Woli. - Czarna sobota 5 sierpnia godz. 7 - rusza potężne natarcie niemieckie. Na szerokości 1 km Niemcy skoncentrowali 3 tys. żołnierzy. Uderzenia piechoty i czołgów poprzedziły naloty bombowe na punkty oporu powstańców. Po obu stronach ul. Wolskiej płonęły domy, korytarzem ognia, przed czołgami pędzono kobiety z dziećmi. Ginęli mieszkańcy dzielnicy bez względu na wiek i płeć, Wola stała się cmentarzyskiem - wspominał Jankowski. Jankowski Wyraził równocześnie radość w związku z planowaną renowacją wolskiego Cmentarza Powstańców Warszawskich i zaapelował o nowoczesne, wielojęzyczne oznaczenie miejsc pamięci związanych z rzezią Woli. Uroczystość zakończył apel pamięci, trzykrotna salwa honorowa i złożenie wieńców pod pomnikiem poświęconym zamordowanym mieszkańcom Woli. Wieńce złożyli przedstawiciele m.in. organizacji powstańczych i kombatanckich, prezydenta Bronisława Komorowskiego, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, parlamentu, władz i mieszkańców stolicy, MON, Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Przed obeliskiem zaciągnięto wartę honorową, a hołd pomordowanym oddały poczty sztandarowe organizacji kombatanckich i harcerskich. Po uroczystości odbył się koncert piosenek powstańczych. Zginęło do 60 tys. mieszkańców dzielnicy Rzeź mieszkańców stołecznej Woli trwała od 5 do 7 sierpnia 1944 roku. W masowych egzekucjach zginęło - według różnych szacunków - od 40 do 60 tys. mieszkańców dzielnicy. Ludność była rozstrzeliwana, a ciała zabitych palono. Eksterminacja na dużą skalę zakończyła się 7 sierpnia, jednak w mniejszym stopniu trwała aż do 12 sierpnia, kiedy gen. Erich von dem Bach-Zelewski wydał zakaz mordowania ludności cywilnej. Patronem medialnym obchodów 69. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego jest Polska Agencja Prasowa.