Do pościgu doszło w niedzielę nad ranem. Na ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze policyjny patrol próbował zatrzymać do kontroli kierowcę seata toledo, ten zaczął uciekać drogą w kierunku Nowej Soli. W pogoń ruszył radiowóz, a na wysokości Otynia niedaleko Nowej Soli policja zorganizowała blokadę. Kierujący seatem nie zwolnił. Próbował ominąć tarasujący drogę radiowóz. W pewnym momencie seat zjechał częściowo na pobocze, zahaczył o radiowóz i wpadł do rowu, gdzie koziołkował. Podczas oględzin miejsca wypadku policjanci znaleźli dwie osoby - 18-letniego chłopaka i 21-letnią dziewczynę. Oboje wypadli z samochodu, doznali m.in. urazów kręgosłupa i trafili do nowosolskiego szpitala. Z informacji policji wynika, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Ciało 26-latka znaleziono dopiero kilka godzin po wypadku w odległości kilkudziesięciu metrów od rozbitego samochodu. Znajdowały się za płotem prywatnej posesji. - Młodzi ludzie ranni w wypadku nie powiedzieli o trzeciej osobie podróżującej razem z nimi, a nawet zapewniali policjantów, że nikt inny z nimi nie jechał - wyjaśnił Marcin Maludy z zespołu prasowego lubuskiej policji. Zwłoki mężczyzny zostały zabezpieczone do sekcji. - Na razie nie wiadomo, kto siedział za kierownicą seata i z jakich powodów uciekał policji. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli - dodał prokurator Szklarz. Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!