Uchwałę upamiętniającą 70. rocznicę zbrodni katyńskiej przedstawił Zbigniew Wassermann. "Ten mord dokonany został z zamiarem zniszczenia polskiej inteligencji jako grupy narodowej. Była to zbrodnia wojenna i jako taka nie podlega przedawnieniu. Domagamy się podjęcia działań zmierzających do ukarania sprawców i rehabilitacji ofiar. A także otwarcia rosyjskich archiwów dla polskich historyków" - brzmi fragment uchwały. Kongres PiS przyjął także uchwałę, w której wezwał rząd do podjęcia "zdecydowanych kroków", które doprowadzą do zaprzestania represji wobec Polaków na Białorusi. Za "karygodne" delegaci uznali kary pozbawienia wolności dla Związku Polaków na Białorusi. Sikorski: Uchwały PiS spóźnione Zdaniem ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego uchwała PiS, wzywająca rząd polski do podjęcia działań w obronie Polaków na Białorusi, jest spóźniona, ponieważ takie działania prowadzone są od dawna. - Ja nie uprawiam polityki, tylko działam - powiedział minister, podkreślając, że takie same działania prowadzone są również w sprawie zbrodni katyńskiej. - Jeśli chodzi o podjęcie kroków na rzecz Polaków na Białorusi, to zgadzając się co do zasady, stwierdzam, że uchwała jest spóźniona, bo my od wielu tygodni bardzo intensywnie pracujemy na rzecz stworzenia naszym rodakom możliwości działania w autonomicznym Związku Polaków, który dysponowałby tą własnością, którą Polska rodakom na Białorusi ufundowała - powiedział Radosław Sikorski. Jak stwierdził, "wbrew radom PiS spotyka się z ministrem spraw zagranicznych Białorusi, spotyka się z prezydentem Białorusi". - PiS to krytykował, ale to władze białoruskie mają klucz do tego, aby nasi rodacy mogli korzystać ze swoich praw - powiedział. Sikorski podkreślił, że on "nie oprawia propagandy, tylko działa". "I takie działanie z władzami niedemokratycznego kraju zawsze wiąże się z ryzykiem, także wizerunkowym, ale ja uważam, że to mój obowiązek wziąć na siebie to ryzyko w imię europeizacji Białorusi i praw człowieka na Białorusi" - stwierdził. Według niego, podobnie wygląda sytuacja w sprawie zbrodni katyńskiej. - To, że Grupa ds. Trudnych zaprezentowała obu rządom swoje propozycje; to, że te propozycje zostały co do zasady zaakceptowane; to, że mają powstać instytuty, które będą badały przeszłość, także tą złą w relacjach polsko-rosyjskich; to, że premier Rosji będzie po raz pierwszy w Katyniu jako współgospodarz tych uroczystości żałobnych - to pokazuje, jak poważnie tę sprawę traktujemy - powiedział Sikorski. - Pokazuje, jak intensywnie działamy i jak przybliżamy się do możliwości - po pierwsze - pojednania polsko-rosyjskiego, po drugie - symbolicznego aktu ekspiacji, a po trzecie - do wykonania tych praktycznych elementów, które z tym pojednaniem polsko-rosyjskim musiałyby się wiązać, np. udostępnieniem archiwów - dodał minister spraw zagranicznych. - W sprawach trudnych w relacjach polsko-rosyjskich od 2 lat mamy widoczny postęp. To są nie tylko kwestie katyńskie, to jest także to, co zrobiliśmy, a co nie udało się innym rządom, czyli odzyskaliśmy działki postsowieckie w Warszawie, a jednocześnie zawarliśmy umowę o wolność żeglugi na Zalewie Wiślanym, odblokowaliśmy rosyjskie embargo na produkty rolne i przywróciliśmy normalną dyplomację między Polską a naszym kluczowym sąsiadem, jakim jest Rosja - powiedział Sikorski.