- Piątego września funkcjonariusze z naszej placówki z Zakopanego zatrzymali w Chyżnem dziewięciu cudzoziemców (sześciu obywateli Iraku i trzech obywateli Syrii). Miało to miejsce na stacji benzynowej niedaleko polsko-słowackiej granicy - powiedziała Interii kpt. Katarzyna Walczak z Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej. Jak informuje kpt. Katarzyna Walczak osoby zatrzymane na terenie Polski prawdopodobnie chciały udać się do państw skandynawskich. Polska nie była ich krajem docelowym - Przyjechali oni do Polski ze Słowacji. Okazało się, że nie mają ważnych dokumentów podróży ani dokumentów pobytowych, wobec czego zostali przewiezieni do placówki w Zakopanem. Po czynnościach służbowych, ośmiu cudzoziemców zostało odesłanych na Słowację, natomiast jeden z nich (obywatel Syrii) na podstawie orzeczenia sądu został umieszczony w ośrodku strzeżonym. Powodem tej decyzji był fakt, że cudzoziemiec złożył już wniosek o status uchodźcy na Węgrzech - dodaje rzeczniczka Śląsko-Małopolskiego oddziału Straży Granicznej. Nie jest to pierwsza sytuacja tego typu. W sierpniu aż 31 osób próbowało przekroczyć polską granicę. 23 uchodźców z Syrii, 5 z Afganistanu i 3 z Jemenu - wśród nich dzieci - odkryła policja w dostawczym fiacie zatrzymanym do kontroli w Szklarskiej Porębie. Zatrzymany do kontroli kierowca rzucił się do ucieczki. Uciekać próbowali też pasażerowie auta, ale bezskutecznie. W samochodzie, którym podróżowali cudzoziemcy nie było siedzeń. Imigranci byli stłoczeni na stojąco. Po zatrzymaniu przez straż graniczną, zostali przewiezieni do jednostki w Jeleniej Górze.