Spotkanie zaplanowano na godz. 16.30. Poseł PO Krzysztof Brezja opublikował na Twitterze smsa z informacją o zmianie formuły spotkania i wykluczeniu z niego pozostałych członków komisji ustawodawczej. "Z dużym zaskoczeniem przyjęłam tą wiadomość. Z tym większym zdumieniem wysłuchałam tego, jak z lekceważeniem marszałek Terlecki mówi o Komisji. To zbyt poważna sprawa, żeby z niej drwić" - stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska na specjalnie zwołanym w tej sprawie briefingu. "Skandaliczny poniedziałek" - dodała. "Mamy do czynienia z lekceważeniem opozycji. Idea spotkania była taka, żebyśmy wszyscy mogli spotkać się przy jednym stole i porozmawiać z Komisją Wenecką" - powiedział z kolei Krzysztof Brejza. Delegacja Komisji Weneckiej przybyła do Warszawy z dwudniową wizytą. Jej przedstawiciele spotkali się już z delegacją Sądu Najwyższego, parlament jest kolejnym punktem. Oprócz tego Komisja ma prowadzić rozmowy w Ministerstwie Sprawiedliwości, w Trybunale Konstytucyjnym, w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich i Kancelarii Premiera. W skład delegacji wchodzą: stojący na jej czele wiceprzewodniczący komisji Fin Kaarlo Tuori, Amerykanka Sarah Cleveland i Belg Jean-Claude Scholsen. Występują oni w roli tzw. sprawozdawców, którzy wezmą udział w pracach nad projektem opinii na temat ustawy o Trybunale. Opinia powstanie na podstawie komentarzy, jakie przygotują oni po powrocie z Polski. Projekt opinii otrzymają członkowie komisji oraz rządy krajów członkowskich, w tym Polski.