- One, razem z szerokimi warstwami naszego społeczeństwa, stworzyły duże europejskie państwo - mówił prezydent w Łodzi podczas uroczystości związanych z 90. rocznicą odzyskania niepodległości. Prezydent zwrócił uwagę, że uroczystości odbywają się przy pomniku marszałka Józefa Piłsudskiego, człowieka, który ? jak stwierdził - był głównym, choć nie jedynym, twórcą tej niepodległości. - Wspominam jego postać, nie tylko dlatego, że jego rola w konsolidacji tworzącego się państwa w roku 1918 była wielka, nie tylko dlatego, że to on był naczelnym dowódcą wojny, która obroniła niepodległość Polski, obroniła też Europę przed wizją połączenia rewolucji niemieckiej i rosyjskiej, ale dlatego, że jako działacz Polskiej Partii Socjalistycznej, później PPS Frakcja Rewolucyjna, wierzył, że Polska odzyska niepodległość, że trzeba walczyć, że nie wolno rezygnować - mówił prezydent. Przypomniał, że choć Piłsudski wywodził się z polskiej niepodległościowej lewicy, to jednak wtedy, gdy potrzeby państwa, jego niepodległość "nakazała wysiąść mu z czerwonego tramwaju" zrobił to bez wahania. To Piłsudski powołał rząd, który nie był rządem złożonym z jego partyjnych kolegów, w którym by dominował PPS, ale był rządem Ignacego Paderewskiego - osoby, która wtedy jednoczyła społeczeństwo. Według L. Kaczyńskiego, Piłsudski był przekonany, że powyżej podziałów ideologicznych i klasowych stoi jeden podstawowy interes - interes Rzeczpospolitej. Prezydent podkreślił, że odwiedził także inne miasta z hasłem "jedna Polska". - Wszyscy my, tutaj na tym placu, mamy miejsce swego pochodzenia, mamy miejsce, które dzisiaj modnie jest nazywać małą ojczyzną - powiedział. Jak dodał, "każdy ma do tego prawo - ja też mam tego rodzaju uczucia - ale mała ojczyzna nigdy na pół sekundy nie może przesłonić tej dużej, tej wielkiej Rzeczpospolitej Polskiej". W swoim wystąpieniu odniósł się do samej Łodzi. Przypomniał, że miasto to było w pewnym momencie głównym miejscem walk rewolucyjnych w latach 1905-1097. Walk, które były na pewno pierwszą w Polsce rewolucją, ale były też "w niemałym stopniu czwartym wielkim powstaniem narodowym". L.Kaczyński podkreślił, że Łódź była przed wojną miastem trzech kultur. - Było tu bardzo wielu Polaków, było bardzo wielu Żydów, a było też wielu Niemców. Było to więc miasto dla Polski szczególne - dodał. W trakcie uroczystości L. Kaczyński wręczył grupie kombatantów walk niepodległościowych i działaczy opozycyjnych odznaczenia państwowe. Otrzymali je m.in. działacz i jeden z założycieli Komitetu Obrony Robotników Józef Śreniowski i działacz "Solidarności" z Sieradza Andrzej Tomaszewicz. Udekorowano też b. żołnierzy Armii Krajowej oraz Narodowych Sił Zbrojnych.