W sobotniej manifestacji "Kultura zamiast kultu", zorganizowanej przez Twój Ruch przed warszawskim gmachem ministerstwa kultury, wzięło udział ponad 100 osób. Protestowały one przeciwko przyznaniu przez resort kultury 6 mln zł dotacji na planowane w Świątyni Opatrzności Bożej Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego . Trzymali transparenty z napisami "Boski Zdrojewski - minister czy ministrant?", "Kultura - tak, kult - nie"; skandowali: "Biblioteki, nie - kościoły", "Platforma kościelna", "Tusku - oddaj sześć milionów!", "Świeckie państwo, bez Platformy". Zdaniem lidera Twojego Ruchu Janusza Palikota, ministerstwo kultury powinno wspierać te instytucje, z których ma pożytek. - A jaki pożytek będzie z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego? - pytał Palikot. Jak dodał, "to nie jest muzeum państwowe, ani muzeum kultury, to jest muzeum kościelne, a na to nie można - zgodnie z konstytucją - dawać pieniędzy". - Nie zgodzimy się na to, żeby ta decyzja - o finansowaniu Świątyni Opatrzności Bożej - uszła Bogdanowi Zdrojewskiemu bezkarnie (...). Zapłaci za to wysoką ceną - polityczną i społeczną - powiedział Palikot. Prof. Jan Hartman zapewniał o swoim szacunku do Bogdana Zdrojewskiego. - Jest pan wrocławianinem, byłym prezydentem mojego rodzinnego miasta Wrocławia, absolwentem studiów filozoficznych i poważnym człowiekiem. A jednak dał się pan wmanewrować w nieuczciwy interes, dostał pan polecenie znalezienia funduszy w swoim ministerstwie, w swoim skromnym budżecie. Żeby wykonać zobowiązanie wobec Watykanu, wobec kościoła katolickiego i polskich biskupów. Zadanie dofinansowania gigantycznej budowli Świątyni Opatrzności Bożej - mówił Hartman. Jak ocenił, minister zrobił to z naruszeniem prawa, gwałcąc zasady demokratycznego konkursu i kpiąc sobie z idei konkursu. - Kpiąc z tych wszystkich, którzy w tym konkursie wystąpili i których projekty zostały przez recenzentów ocenione znacznie wyżej niż projekt muzeum Jana Pawła II - ocenił. W opinii Hartmana, jeśli Zdrojewskiego "zmuszano do tego", to powinien był złożyć swój urząd. - To nie jest placówka kultury, to jest placówka religii. Polskie państwo nie ma uprawnień dofinansowania tego rodzaju inwestycji i pan o tym doskonale wie - podkreślił Hartman. W podobnym tonie wypowiadał się Roman Kotliński, redaktor naczelny tygodnika "Fakty i mity". Jak mówił, "świątynie i dobra księżowskie, watykańskie nie należą do państwa polskiego - dlatego nie mogą, nie powinny być dotowane przez państwo". - To są pieniądze odebrane polskim dzieciom, polskim bezrobotnym i polskiej kulturze - uznał Kotliński. Odczytał też petycję skierowaną do Zdrojewskiego, w której organizatorzy manifestacji wyrażają sprzeciw przeciwko przyznanej dotacji. "Żądamy odwołania decyzji o przyznaniu dotacji dla ŚOB, przeznaczenie jej na cele związane z polską kulturą, jak również - z powodu rażącego naruszenia polskiego prawa - dymisji Pana Ministra w trybie natychmiastowym" - napisano w petycji. Spod gmachu resortu kultury członkowie manifestacji przeszli na ul. Miodową, przed budynek Archidiecezji Warszawskiej. Tam odczytano drugą petycję - skierowaną do kardynała Kazimierza Nycza. Członkowie Twojego Ruchu domagają się w niej "zwrotu bezprawnie przyznanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotacji na budowę Świątyni Opatrzności Bożej". Ministerstwo kultury wielokrotnie podkreślało, że "nie przekazało żadnej dotacji na budowę Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie", ale - w ramach jednego z programów ministra - 6 mln zł przyznano w tym roku na budowę Ekspozycji Głównej Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego. Dotacja ta stanowiła ok. 30 proc. wnioskowanej kwoty. Resort poinformował też, że środki na Muzeum Jana Pawła II nie pochodzą z budżetu państwa tylko z odpisu z gier liczbowych - czyli z Funduszu Promocji Kultury.