W minionym tygodniu do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął pozew Telewizji Polskiej przeciwko wicemarszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi. TVP domaga się od wicemarszałka przeprosin za jego słowa o tym, że do zabójstwa Pawła Adamowicza doprowadziła "atmosfera szczucia i nagonki, w której brała udział również telewizja publiczna". Chce też, aby wpłacił pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. 14 stycznia, w dniu śmierci prezydenta Gdańska, Borusewicz powiedział w telewizji Polsat: "do tego mordu politycznego doprowadziła atmosfera szczucia, atmosfera nagonki, w której brały także udział publiczne media, szczególnie publiczna telewizja, i ta warszawska, i ta lokalna". Borusewicz przekazał w miniony piątek w mediach społecznościowych, że "w pozwie jest mowa o 'tragicznej śmierci', a nie o morderstwie prezydenta, do którego doszło na oczach tysięcy ludzi przed sceną i milionów przed telewizorami". "Z niecierpliwością oczekuję na rozprawę" - dodał. W piątek w sprawie pozwu przeciwko Borusewiczowi głos zabrali senatorowie PO-KO. W oświadczeniu podkreślili, że podzielają opinię byłego marszałka Senatu, obecnie wicemarszałka, Bogdana Borusewicza wyrażoną w wywiadzie dla telewizji Polsat, że "do tego mordu politycznego doprowadziła atmosfera szczucia, atmosfera nagonki, w której brały także udział publiczne media, szczególnie publiczna telewizja, i ta warszawska, i ta lokalna". "Uważamy za niebywałą sytuację, w której instytucja dotowana z budżetu Państwa pozywa do sądu opozycyjnego marszałka, Bogdana Borusewicza" - czytamy. Pod dokumentem podpisali się Bogdan Klich, Piotr Zientarski, Barbara Zdrojewska, Leszek Czarnobaj, Mieczysław Augustyn, Władysław Komarnicki, Kazimierz Kleina, Piotr Florek, Tomasz Grodzki, Ryszard Bonisławski, Maria Pańczyk-Pozdziej, Waldemar Sługocki, Grażyna Sztark, Jadwiga Rotnicka, Piotr Wach, Andrzej Kobiak, Marian Poślednik, Jerzy Wcisła. Paweł Adamowicz 13 stycznia został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę; zmarł następnego dnia.