"Aby przeciąć falę pomówień i manipulacji TVP czuje się zmuszona do podjęcia zdecydowanych działań. Dlatego przeciwko osobom, które absurdalnie wskazywały na związek przyczynowy pomiędzy treściami publikowanymi na antenach Telewizji Polskiej a śmiercią pana Pawła Adamowicza zostanie skierowany pozew lub akt oskarżenia w trybie kk" - poinformowała Telewizja Polska w komunikacie. Zaznaczono, że od śmierci Pawła Adamowicza Telewizja Polska "stała się obiektem bezprzykładnego i niespotykanego wcześniej ataku", a "w przestrzeni publicznej były i są rozpowszechniane nieprawdziwe i zmanipulowane informacje". Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski zasugerował w zeszłym tygodniu, że zabójca Pawła Adamowicza Stefan W. mógł się utwierdzić w nienawistnym nastawieniu do polityka w więzieniu, bo są tam dostępne tylko kanały Telewizji Polskiej, na antenie której pokazywano wiele krytycznych materiałów o prezydencie Gdańska. "Zabójca Pawła Adamowicza ostatnie lata spędził w zakładzie karnym. Odkąd rządzi PiS, w placówkach publicznych puszcza się tylko TVP. Jest więc dosyć jasne, jaki przekaz do niego docierał. Aż dotarł..." - napisał na Twitterze Czuchnowski. Takiej tezy nie wykluczył rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. "Nie jestem w stanie jednoznacznie przesądzić, bo moim zdaniem jest to w stanie przesądzić tylko sąd i biegli w toku postępowania sądowego. Natomiast zdaję sobie sprawę z różnych wydarzeń publicznych, które dotyczyły m.in. Pawła Adamowicza, gdzie on był celem niewybrednych ataków - powiedział Bodnar.Z kolei Skiba i Sadurski sugerowali we wpisach na portalach społecznościowych, że TVP odpowiada za śmierć Adamowicza.