"Śmierć prezydenta" powstała w ramach emitowanego przez NG cyklu "Katastrofa w przestworzach". Jeden z producentów Alex Bystram podkreślał w rozmowie z RMF FM, że cykl nie ma charakteru śledczego. Prezentuje wydarzenia i wnioski wynikające z głównych dochodzeń na podstawie oficjalnych raportów - stwierdził. Dlatego też autorzy filmu opowiedzieli o katastrofie smoleńskiej "z punktu widzenia komisji pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera, która badała okoliczności tragedii. Twórcy "Śmierci prezydenta" podkreślają, że biorąc pod uwagę wszelkie dostępne do października 2012 roku, rzetelne informacje dotyczące katastrofy, starali się odtworzyć, co mogło być jej przyczyną. Przyznają również, że nie mieli bezpośredniego kontaktu z osobami, które kwestionują ustalenia komisji Millera, ale - jak twierdził w rozmowie z RMF FM Alex Bystram - "inne badania nad wypadkiem były brane pod uwagę". Naszym priorytetowym celem było przeprowadzenie wywiadów z osobami prowadzącymi śledztwo i bezpośrednio z nim związanymi - powiedział nam producent. "Śmierć prezydenta" to już kolejny w ostatnim czasie film poświęcony katastrofie smoleńskiej. Własny obraz - "Anatomia upadku" - przedstawiła niedawno dziennikarka Anita Gargas. Film został wyprodukowany przez Niezależne Wydawnictwo Polskie. Gargas podkreślał, że jej ekipie udało się dotrzeć do nowych świadków smoleńskiej tragedii. Osoby wypowiadające się w jej filmie rekonstruują przebieg wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku i dowodzą, że przyczyną katastrofy mógł być wybuch na pokładzie prezydenckiego samolotu. Obydwa obrazy zdążyły już wywołać mocne kontrowersje.