W czasie obrad, które były zamknięte dla mediów, prezes partii Jarosław Kaczyński mówił m.in. o stworzeniu "w krótkim czasie" grupy, która będzie przygotowywała się do przyszłego rządzenia. "To będzie właśnie grupa kandydatów na ministrów, wiceministrów, wicepremierów, będzie zresztą też grupa parlamentarna przygotowująca się do pracy w prezydium Sejmu" - mówił J. Kaczyński w nagraniu zaprezentowanym przez TVN. Zapowiedział, że będzie ona podzielona nie na resorty, tylko na większe grupy. "Np. nie kilka resortów gospodarczych a sfera ekonomiczna, nie oświata, kultura, nauka i media, tylko jedna grupa. Krótko mówiąc, będzie tych grup sześć albo siedem" - tłumaczył prezes PiS. W składzie grupy mają się znaleźć ci, "którzy się sprawdzili", byli członkowie rządu PiS, a także ci, "którzy dobrze pracują na różnych odcinkach w parlamencie". Jak podkreślił prezes PiS, grupa ta będzie nie tylko pracować nad przygotowaniem przyszłego rządu PiS, ale odgrywać rolę jako zaplecze merytoryczne dla akcji podejmowanych przez tę partię. J. Kaczyński powiedział również, że grupa jeszcze nie ma nazwy i zaapelował do delegatów kongresu, by nie określać jej mianem "prerząd", które czasem pojawia się w tym kontekście. Zdaniem prezesa PiS jest to nazwa bardzo niefortunna i można jej używać tylko na poziomie roboczym. Wśród możliwych nazw tej grupy wymienił "komitet przygotowawczy" i "komitet IV Rzeczpospolitej". J. Kaczyński zaapelował też do członków partii o jednolity przekaz w mediach. "Potrzebne są daleko idące przekształcenia. Coś, co można by było określić jako front medialny. Musimy doprowadzić do tego, (...) żeby w każdym cyklu tych wszystkich audycji telewizyjnych, bo one są najważniejsze, w których uczestniczą przedstawiciele naszej formacji było powtarzanie tego przekazu" - mówił J. Kaczyński. Były premier ocenił, że w obecnej sytuacji PiS nie ma możliwości przeprowadzenia "wielkiej kampanii". Podkreślił, że mówi to zupełnie szczerze i właśnie ze względu na to obrady kongresu odbywają się za zamkniętymi drzwiami. Kongres PiS obradował w sobotę w Warszawie i zakończył się przyjęciem nowego statut partii. Jak zapowiedział prezes J. Kaczyński podczas sobotniej konferencji prasowej, statut ma podnieść efektywność PiS w zwycięskim marszu do władzy. Statut zmienia strukturę najwyższych władz PiS i wprowadza bardziej demokratyczne zasady wyboru władz - ale na poziomie podstawowym.