"Szanowny Panie Prezesie, chciałbym wyrazić satysfakcję, że największa partia opozycyjna chce włączyć się do pracy przy deregulacji zawodów. Z zadowoleniem stwierdzam, że lista zaproponowana dziś przez Prawo i Sprawiedliwość zawiera ponad 200 profesji. Liczba ta jest zbieżna z propozycją przedstawioną przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina" - napisał premier w liście do prezesa PiS, do którego dotarła we wtorek PAP. Tusk zaprosił prezesa Kaczyńskiego do Kancelarii Premiera na spotkanie, "podczas którego mogliby wspólnie zastanowić się nad współpracą przy realizacji tej bardzo ważnej inicjatywy ponad podziałami partyjnymi". "Proponuję, aby szczegóły, dotyczące terminu i godziny spotkania ustaliły nasze sekretariaty" - czytamy w liście Tuska do Kaczyńskiego. Hofman: Nie zmieniliśmy stosunku do premiera Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział wieczorem PAP, że "polityczne deklaracje już padły na najwyższym szczeblu, więc teraz nie czas polityczne show, ale konkretną merytoryczną robotę". W jego ocenie lepszą formułą będzie spotkanie powołanego przez Prawo i Sprawiedliwość zespołu ds. deregulacji z ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem. "Nie zmieniliśmy stosunku do premiera Tuska. Uznaliśmy, że jeśli rząd chce zrealizować część naszego programu, to my to poprzemy, ale na poważnie. Nic nie zmieniło stosunku Jarosława Kaczyńskiego do Donalda Tuska" - podkreślił Hofman. Zapewnił jednak, że prezes PiS - po zapoznaniu się z zaproszeniem - odpisze premierowi i prześle mu wszystkie projekty dotyczące deregulacji autorstwa PiS. We wtorek Kaczyński przedstawił propozycje PiS w sprawie deregulacji. Według PiS powinno zostać otwartych 200 zawodów. Kaczyński zadeklarował, że jego partia jest gotowa do współpracy z PO w sprawie zmiany konstytucji w kwestii deregulacji. "Pakiet Kaczyńskiego" Kaczyński zaznaczył, że PiS mówi o potrzebie deregulacji zawodów od lat. - Podjęliśmy w tej sprawie wiele wysiłku, w tej chwili zostało to po części przejęte przez władzę - tzw. pakiet (Jarosława) Gowina - powiedział. Według prezesa PiS są to jednak "działania bardzo ograniczone, nie dające perspektywy radykalnej zmiany". Dlatego - jak mówił - PiS podjęło prace nad tym, by takiej radykalnej zmiany dokonać, licząc na poparcie całej PO. - Jest potrzeba współpracy w tym wypadku - w tej jednej sprawie przynajmniej - tych dwóch partii (PiS i PO - red.), konieczna jest zmiana konstytucji - powiedział szef PiS. Zaznaczył, że zmiana konstytucji jest potrzebna, by "system korporacyjny w Polsce został zlikwidowany". PiS chce wykreślenia z ustawy zasadniczej artykułu 17. Zgodnie z nim "w drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony". Prezes PiS powiedział też o potrzebie powołania sejmowej, nadzwyczajnej komisji ds. deregulacji. - Chcemy, by taka komisja była powołana - oświadczył. PiS złożyło w Sejmie projekt uchwały o powołaniu komisji oraz projekt zmian w konstytucji. Jak podkreślił Kaczyński, w ocenie PiS deregulacja powinna objąć ponad 200 zawodów. - Chcemy dokonać generalnego, wielkiego odblokowania. Mamy pakiet Gowina, (...) to jest pakiet Kaczyńskiego (...), dużo dalej idący - zaznaczył. Gowin: Nie będę się spierał - Nie zamierzam spierać się o palmę pierwszeństwa - tak Gowin skomentował dla PAP słowa lidera PiS. - Mam nadzieję, że słowa premiera Jarosława Kaczyńskiego oznaczają, że poprze dobry projekt. Liczę na podobne deklaracje ze strony liderów dwóch pozostałych partii opozycyjnych - dodał Gowin. Na liście zawodów, które - zdaniem PiS - powinny podlegać deregulacji, znalazły się m.in. zawody: adwokata, radcy prawnego, trenera, detektywa, syndyka, egzaminatora jazdy, pośrednika obrotu nieruchomościami, zarządcy nieruchomości, doradcy zawodowego, bibliotekarza, geodety, pilota wycieczek, doradcy podatkowego, konserwatora zabytków, psychologa, urbanisty. Na początku marca Gowin zaprezentował transzę pierwszych 49 zawodów regulowanych (z ogólnej liczby 380), do których dostęp ma zostać ułatwiony lub całkowicie otwarty. Dalsze plany obejmują deregulację państwowych wymogów dostępu do kolejnych około 200 profesji. Mają być dwie transze, liczące po około sto zawodów: pierwszą resort chce przedstawić do końca lipca, a drugą - do końca listopada.