Premier był pytany w Gorzowie Wielkopolskim, czy podjął decyzję w sprawie nadania statusu państwowego pogrzebowi gen. Jaruzelskiemu i czy kancelaria premiera będzie współfinansować pochówek. - W przeciwieństwie do państwa nie przeżywam jakichś nadzwyczajnych emocji i nie będę się angażował w tę ogólnonarodową dyskusję, gdzie, jak i kiedy pochować generała Jaruzelskiego. Uważam, że także ze względu na szacunek dla zmarłego, niezależnie co się o nim myśli, dobrze byłoby, gdybyśmy z pogrzebów nie robili jakichś narodowych debat - powiedział Tusk. Dodał, że przy tej okazji "różni politycy mogą wypowiedzieć swoje nie zawsze przemyślane sądy na temat historii, generała Jaruzelskiego i samych uroczystości pogrzebowych". - Wydaje się, że niestety za każdym razem, kiedy pojawia się taka sytuacja, jakże aktualne staje się powiedzenie sprzed (...) jeszcze z drugiej RP:"ciszej nad tą trumną" i wydaje się, że to jest kolejny moment, gdzie można by powiedzieć do wielu polityków, ale także komentatorów: ciszej nad tą trumną. To nie jest chyba najlepszy pretekst, żeby ogłaszać wszem i wobec, światu swoje poglądy na wszystko - powiedział szef rządu. Tusk zaznaczył, że nie będzie niczego dodawał do komunikatów wydanych przez urzędników, ani ich komentował. We wtorek, w Brukseli Tusk powiedział, że nie wybiera się na pogrzeb, ale "akceptuje decyzję ministra obrony i to, że gen. Jaruzelski będzie pochowany na Powązkach Wojskowych". Gen. Jaruzelski będzie pochowany w piątek w kwaterze I Armii Wojska Polskiego na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.