Piechociński jest szefem PSL od soboty, kiedy to na kongresie partii pokonał dotychczasowego prezesa Waldemara Pawlaka. Pawlak w poniedziałek odszedł z rządu, rezygnując z funkcji wicepremiera i ministra gospodarki. Piechociński powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że głównym tematem rozmowy był budżet unijny na lata 2014-2020 oraz zbliżający się szczyt UE w Brukseli w tej sprawie. - Myślę, że mogę prosić, nie tylko we własnymi imieniu, ale także premiera, żeby nasza uwaga i uwaga mediów skoncentrowała się na szczycie UE - zaznaczył. - Chcę zwrócić uwagę, że pan premier i ja podzielamy tę uwagę, żeby z większą wnikliwością przyglądać się temu, co zacznie się dziać w Brukseli w nadchodzących dniach i wadze tego wydarzenia. Omówiliśmy kilka istotnych spraw związanych z tym szczytem - powiedział szef PSL. Pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy premier namawiał go do wejścia do rządu, odparł, że nie będzie streszczał całej rozmowy. Na pytanie, czy padały konkrety na temat umowy koalicyjnej, prezes PSL odpowiedział: "nie padały, bo było to bardzo sympatyczne śniadanie w bardzo życzliwej atmosferze". Dopytywany, czy była mowa o personaliach, Piechociński odpowiedział, że nie było. - Koledzy z Platformy Obywatelskiej wiedzą, że jestem prezesem statutu, w związku z tym cierpliwie czekamy do 1 grudnia tego roku i tam już będzie wszystko jasne - powiedział szef PSL. Piechociński zapowiedział wcześniej, że posiedzenie nowej Rady Naczelnej, która wybierze nowy Naczelny Komitet Wykonawczy, odbędzie się 1 grudnia. Jak podkreślał, to do kompetencji NKW należy przedstawienie kandydata PSL do funkcji w rządzie, po odejściu Pawlaka. - Omówiliśmy też kilka spraw, które nas łączą - powiedział Piechociński dodając, że rozmawiał też z premierem o piłkarskiej reprezentacji Sejmu, bo obaj są kibicami i aktywnymi piłkarzami. Podziękował też premierowi za ponad 1,5 godzinną rozmowę - jak zaznaczył - "w tym trudnym czasie politycznym". - Mamy wolę zbudowania bardzo solidnego tandemu politycznego, bardzo solidnej koalicji i sprawnego rządu. Wydaje się, że 1-2 grudnia państwo już z całą pewnością będą mieli tę ostateczna wersję, którą pan premier zatwierdzi - zapowiedział Piechociński.