Premier odpowiadał na pytanie o możliwość dymisji Klicha w związku z doniesieniami "Rzeczpospolitej" o tym, że firmy kontrolowane przez Skarb Państwa dofinansowały działalność fundacji Instytut Studiów Strategicznych, której jednym z założycieli jest szef MON. - Na pewno jeśli będą ku temu powody, to będę podejmował decyzje twarde, ale mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni na korzyść min. Klicha - podkreślił premier. Zaznaczył, że odebrał już od Klicha wyjaśnienia dotyczące m.in. Instytutu Studiów Strategicznych. Jak dodał, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera "w szczegółach" zbadała sprawę i jej raport "jeśli chodzi o nominacje, które budziły pewne wątpliwości", jest u niego na biurku. - Zbiorę to wszystko w swojej głowie i sumieniu i decyzje będą pod koniec tygodnia - dodał. Podkreślił, że decyzji o dymisji "się nie rozważa". - Takie decyzje się podejmuje - zaznaczył. Według premiera, nikt z ministrów "nie może spać spokojnie". - Czasy wymagają od wszystkich ministrów mojego rządu dodatkowej dyscypliny, koncentracji - wyjaśnił. Jak dodał, ponieważ rząd czekają trudne decyzje związane m.in. z oszczędnościami, ministrowie "muszą budzić 100 proc. zaufanie."