Tradycyjnie przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyła się uroczysta odprawa wart. Minister obrony narodowej uhonorował odznaczeniami wyróżniających się żołnierzy. - Polska jest z Was dumna - zwrócił się Donald Tusk do polskich żołnierzy w Afganistanie. Szef rządu przyznał, że polskiemu kontyngentowi potrzeba więcej sprzętu. Zapowiedział zmianę procedur, które - w razie potrzeby - umożliwią Radzie Ministrów zdecydowanie o natychmiastowym zakupie takiego sprzętu, m.in. śmigłowców. Prezydent Lech Kaczyński mówił m.in., że nie wolno oszczędzać na armii, a obowiązkiem Polski nazwał uczestnictwo w operacjach takich jak w Afganistanie czy w Iraku. Premier zapowiedział, że minister obrony Bogdan Klich przedstawi we wtorek rządowi propozycje restrukturyzacji wydatków (na wojsko), tak, aby "pieniądze służyły dużo wydajniej tu, gdzie jest wojna, a nie tam, gdzie jest biurokracja". Premier nie wykluczył w przyszłości zwiększenia polskiego kontyngentu w Afganistanie, ale - jak mówił - "przede wszystkim musi być sprzęt". Klich powiedział dziennikarzom, że ma nadzieję, iż rząd zgodzi się na większe niż planowano zakupy dla kontyngentu afgańskiego. Zapowiedział, że przedstawi we wtorek Radzie Ministrów tzw. pakiet afgański, czyli listę zakupów, które mają obejmować śmigłowce, bezzałogowe aparaty rozpoznawcze, pojazdy, uzbrojenie i wyposażenie indywidualne. Rano w ramach obchodów rocznicowych mszę świętą w warszawskiej katedrze polowej odprawił biskup polowy WP gen. dyw. Tadeusz Płoski. Przed rozpoczęciem mszy minutą ciszy uczczono pamięć kpt. Daniela Ambrozińskiego, który w poniedziałek zginął w Afganistanie. W mszy tej uczestniczyli m.in: prezydent Kaczyński, przedstawiciele parlamentu i rządu, kadra oficerska wojska polskiego z ministrem obrony narodowej Bogdanem Klichem, weterani i kombatanci. Po mszy zostały wręczone papieskie odznaczenia dla świeckich, nadane przez Stolicę Apostolską na wniosek biskupa polowego WP. Między innymi sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik został wyróżniony Krzyżem Komandorskim Orderu św. Grzegorza Wielkiego. Odznaczenia te Stolica Apostolska przyznaje tym, którzy swoją pracą przysłużyli się Kościołowi i Ojczyźnie. Przed południem na dziedzińcu Belwederu prezydent wręczył odznaczenia oraz 11 nominacji generalskich i dwa awanse na stopień nadinspektora policji. Od soboty polska armia ma dwóch nowych generałów dywizji. Zostali nimi generałowie: Anatol Czaban i Mirosław Różański. Szlify generalskie odebrało dziewięciu pułkowników. Nadinspektorami policji zostali natomiast Krzysztof Gajewski i Wojciech Olbryś. W ostatnich dniach doszło do sporu między Biurem Bezpieczeństwa Narodowego a Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji na tle nominacji zaproponowanych przez ten resort - poza dwoma zaakceptowanymi przez prezydenta. Według BBN, w wystąpieniach MSWiA o awanse generalskie dla funkcjonariuszy służb podległych temu resortowi pominięto fragmenty życiorysów i wnioski "awansowe z MSWiA fałszowały rzeczywistość". MSWiA uznało zarzuty BBN w tej sprawie za "kłamliwe". Podczas sobotniej uroczystości prezydent odznaczył też Orderami Krzyża Wojskowego oraz Wojskowymi Krzyżami Zasługi oficerów i żołnierzy, których zdolności dowódcze, dzielność, śmiałe czyny bojowe oraz czyny wykraczające poza zwykłe służbowe obowiązki przysporzyły korzyści polskim siłom zbrojnym. W imieniu poległych odznaczenia odbierały ich rodziny. Ogłoszono również, że w Dniu Wojska Polskiego prezydent nadał ponad 900 odznaczeń Gwiazda Afganistanu i Gwiazda Iraku żołnierzom, którzy pełnili nienaganną służbę na tych misjach. Prezydent przemawiając przed Grobem Nieznanego Żołnierza podkreślał m.in., że na armii nie można oszczędzać, a aby utrzymać pokój, nie wystarczą sojusze, potrzebne są własne siły. - Mamy w Europie siódme już dziesięciolecie pokoju, z małymi wyjątkami na Bałkanach, ale pokój nie jest dany raz na zawsze, nie zapewnią go tylko dobre sojusze, bo takie Polska ma. Musimy też zapewnić ten pokój własnymi siłami prawie 40-milionowego narodu. (...) Nie można oszczędzać na armii, Polska musi mieć siły zbrojne, które odpowiadają jej miejscu w NATO, jej miejscu w Unii Europejskiej, jej miejscu na mapie Europy. To miejsce wymaga dwóch rzeczy - głębokiego patriotyzmu wszystkich Polek i Polaków, wymaga sprawnych, silnych, nawet potężnych sił zbrojnych - powiedział prezydent. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza spoczęły wieńce od prezydenta, przedstawicieli władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, kombatantów, samorządu, wojskowych przedstawicielstw dyplomatycznych. Oddano 12 salw armatnich. Odprawę wart zakończyła parada pododdziałów reprezentacyjnych ze szwadronem kawalerii i występ orkiestry. Minister obrony Bogdan Klich z okazji Święta Wojska Polskiego uhonorował wyróżniających się żołnierzy. Minister wręczył odznaczenia, w tym medale Siły Zbrojne w Służbie Ojczyzny i Za Zasługi dla Obronności Kraju, wpisem do Księgi honorowej MON wyróżnił dwudziestu żołnierzy, w tym pośmiertnie czterech poległych od sierpnia ubiegłego roku w Afganistanie. - W tych medalach, odznaczeniach, wpisach do tych opasłych ksiąg, wyrażamy nasz szacunek, nasze oddanie tym, którzy tej niepodległości w tej chwili bronią. To są żołnierze i pracownicy cywilni, i tu, i tam, i na naszej polskiej ziemi, i na odległych o tysiące kilometrów. Taka jest rola Wojska Polskiego dzisiaj - dodał. Minister złożył hołd żołnierzom. W sobotę wieczorem ku czci poległych żołnierzy złożono wieniec przy obelisku w Muzeum Wojska Polskiego. Również na cmentarzu Żołnierzy Polskich 1920 r. w Radzyminie koło Warszawy odbyły się w sobotę uroczystości upamiętniające Bitwę Warszawską. Arcybiskup warszawsko-praski Henryk Hoser mówił w homilii o Cudzie nad Wisłą, że cud odczytuje się zawsze w świetle wiary, a Polakom w 1920 roku wiary nie zabrakło. W mszy św. na radzymińskim cmentarzu uczestniczył marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska, wicepremier Waldemar Pawlak, wiceminister obrony Zenon Kosiniak-Kamysz, mieszkańcy Radzymina i Warszawy, wojsko, harcerze i przedstawiciele władz samorządowych. Bitwa Warszawska rozpoczęła się 13 sierpnia 1920 walką o przedpole stolicy, m.in. właśnie o Radzymin, który kilkanaście razy przechodził z rąk do rąk. Ostatecznie polscy żołnierze, za cenę wielkich strat, utrzymali Radzymin i inne miejscowości. Bitwa warszawska została uznana za 18. przełomową bitwę w historii świata. Zdecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i zatrzymaniu rozprzestrzenienia się rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią.